|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
Napisane przez shi
Ja wiem ze to nie na temat i przepraszam za to, ale na 1 stronie byl wspomniany ten watek.
Moj chlopak nie ma wcale wielu kumpli - ma paru, ale jest klasycznym domatorem. Ja jestem podobna - otoz nie mam przyajciolek, a kolezanki?jak tkolezanki raz sa raz ich nie ma. Nie mamy wcale wielu ludzi "obok" (przyajciol etc.) .
I co? Cos w tym dziwnego ? Jestesmy razem rok, dobrze nam ze soba i sie nie nudzimy soba.
Przepraszam ale to mnie zaintrygowalo
Bartek18 z tego co napisales widac, ze musicie od siebie odpoczac a pozniej zadecydowac czy ciagniecie to dalej czy juz 'dziekujecie' sobie. Poza tym oklamywaniem dziewczyn nic dobrego nie zyskasz- najpredzej stracisz je obie.
Słoneczkooo_ a za Ciebie to trzymam kciuki zeby wszystko wyszlo Wam na dobre 
|
Co do pierwszej czesci to w watku dziewczynom chodzilo o to ze: w szkole praktycznie spedzalam z TZ kazda przerwe, chodzimy do tej samej klasy wiec kilka godzin razem i pozniej po szkole tez tylko razem. praktycznie cale dnie tylko we dwoje.
A za kciuki dziekuje na pewno sie przydadza
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię..
nadal kocham....<3
|