Czy cisza w związku ma czasem sens ??
Jestem ze swoim facetem od 9 miesięcy ...
Przeżyliśmy już rożne rzeczy .. w tym jego 2 miesięczny wyjazd do Holandii ..
i w sumie od jego powrotu zauważam, że częściej łapie sie na złych aspektach naszego związku.
Na tym ... , że ZAWSZE ja odzywam sie pierwsza....
to ja wychodzę z rożnymi inicjatywami.
Nie zawsze akurat z tego powodu czuje przygnębienie .... bo sie przyzwyczaiłam do takiej sytuacji ale czasem kobieca tęsknota upomina sie o " tą gonitwę za zajączkiem" która u nas niekiedy wygląda odwrotnie.
czytałam kiedyś artykuł o uzależnieniu od partnera i myślę, ze jakieś stadium podstawowe takiego uzależnienia posiadam.
Dlatego na chwilę obecną nie mogę sobie wyobrazić .. że może NAS nie być ..
Ale...
Tu pojawia sie kwestia zaangażowania .. mimo ze jesteśmy równolatkami ja już mam kilka związków za sobą w tym jeden poważny
On - przeżywa swój pierwszy...
I czuje bezsilność....
Czy wy przeżywałyście w swoich związek taki okres ciszy ... postanowiłyście oddalić sie na jakiś czas i pozwolić komuś zatęsknić za sobą ??
Czy to ma sens ... ??
|