[Hanka20]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

Próbowałam to połączyć. Ale właśnie.. ni huju, się to nie łączy

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------


U nas od zawsze wygląda to tak, że albo jest bardzo dobrze, albo źle, nie ma jakiejś takiej stabilizacji. Chyba co by nudno nie było. Dziś się już podlizuje,
Myśli, że jak za tyłek mnie złapie to będzie ok.

Ty to masz z tego co czytam bardzo podobny związek do mojej dobrej koleżanki. U nich też było już setki mocnych spiec ale tyle lat są razem bo jednak kochają się jak wariaty.