Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wiosna nadchodzi, schudnąć nie zaszkodzi!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-03-13, 22:08   #13
Aniaa_89
Zakorzenienie
 
Avatar Aniaa_89
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 26 466
Dot.: Wiosna nadchodzi, schudnąć nie zaszkodzi!

Nie lubie pisac o sobie

Generalnie odkad pamietam zawsze jestem na diecie
Ciagle odchudzanie,tycie i tak w kolko. Niestety mam tendencje do tycia,latwo mi to idzie,wiec jak sie nie pilnuje to szybko to po mnie widac :/ a ze ciagle wszystkiego sobie odmawiac nie jest latwe,wiec ciagle takie wahania..

Tamten rok ogolnie mialam szalony-slub,wiec wczesniej zamieszanie z przygotowaniami itd, potem zalatwianie kredytu hipotecznego i kupno mieszkania. Potem remont,przeprowadzka itd,a w miedzyczasie jeszcze nowa praca.
Takze przed slubem to wiadomo pilnowalam sie i chudlam. Po czym po pierwszej przymiarce kiecki przed slubem panie z salonu stanowczo zabronily mi sie dalej odchudzac. Kupujac kiecke kilka miesiecy przed mialam sporo kg wiecej,a mialam kiecke ze ciezko ja bylo zwezac. Takze wzielam to sobie do serca i zaczelam odpuszczac ale do slubu sie pilnowalam. A po to wiadomo,podroz poslubna itd to zaraz cos sie przytylo. Potem zamieszanie z mieszkaniem,remont itd. Po przeprowadzce zycie na pudlach,kiepskie warunki do robienia czegokolwiek,wiec czesto zamawianie zarcia itd. Do tego nowa praca,zupelnie inny tryb zycia,bo rozne zmiany itd itp. No i to wszystko spowodowalo,ze zdecydowanie za duzo mi sie przytylo

Od nowego roku dzielnie walcze. Staram sie jesc zdrowo,choc wiadomo ze roznie to wychodzi niestety.
Z cwiczeniami na szczescie nie mam problemow,bo to po prostu lubie,wiec regularny ruch u mnie to nie problem. Choc niestety poza tym,ze cialo lepiej wyglada to cwiczenia nie pomagaja mi w odchudzaniu. Nie wiem czy dlatego ze od zawsze bylam bardzo aktywna i moze to nie jest bodziec dla mojego ciala do zmian,czy co-nie wiem. W kazdym razie musze sie naprawde mega pilnowac z dieta zeby byly efekty.
A ostatnio juz calkiem ciezko u mnie z chudnieciem,nie wiem czy dlatego ze to juz u mnie chyba z tysieczne podejscie do odchudzania,czy wiek robi tez juz swoje(mam 27lat no i niestety przynajmniej u mnie jak bylam mlodsza duzo latwiej bylo z odchudzaniem,im jestem starsza tym oporniej to idzie),czy jeszcze jakis inny czynnik o ktorym nie wiem- nie mam pojecia ale ostatnio strasznie opornie mi idzie. I mimo staran efekty marne,wiec przyda sie dodatkowa motywacja.

Takze chcialabym zrzucic okolo 10kg. No i oprocz diety i cwiczen rowniez walka z cellulitem ktory mam straszny takze balsamowanie+masaze. Co prawda ciezko widze ta walke,bo od lat biore tabletki anty i obawiam sie,ze dopoki je biore tak latwo sie tego dziadostwa nie pozbede.
No a poza tym aktualnie jestem na okresie wypowiedzania,szukam nowej pracy.

I to w sumie tyle. Troche sie rozpisalam
Sorki za brak polskich znakow ale na tel pisze
Aniaa_89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując