Mama Land
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 704
|
Dot.: Mamusie kwietniowe 2016 - część VI
NADROBIENIE WAS TO ISTNA MASAKRA!
Nie daję rady, autentycznie :P: nie wiem nawet o co c'man z "RZanetą" niestety nie dokopałam się do opowieści Poli 
A że zostałam dziś zbesztana, to się powypowiadam trochę, licząc na to, że nie powtórzę wszystkiego, co już napisane :P:
Pępkowe:
U nas to podstawa. Ostro zakrapiane, na mieście. Matka i Dziecko nie uczestniczą 
Sunshine: Zatłukłabym Męża za poranne wyrzuty , że "nieposprzątane":pala :
Co do gości: Sami byliśmy u znajomych, którzy mięli tygodniowego Maluszka. Było około 15 osób, my wyszliśmy koło 23 (zanim wyszliśmy Matka dziecka poszła się wykąpać, a ja zajęłam się Maleństwem, żeby mogła odpocząć). Wszystko zależy od osobistych preferencji - jeśli gospodarze nie mają nic przeciwko, to goście powinni czuć się swobodnie.
Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji, w której ja padam, Dzieckiem nie potrafię się jeszcze zająć/nie znalazłam rytmu, a mi się ludzie wpraszają na chatę.
Pewnie siedziałabym z nimi i robiła dobrą minę do złej gry, a potem wyłabym w poduszkę 
Poli: Piękny nowy podpis :róża:
GGI: Aż się zastanawiam, co gorsze: święta w szpitalu, czy w mojej rodzinie :P: nie żeby było tragicznie, ale nuda na maksiora 
U nas pełnia nie zrobiła zbyt wiele Trzymamy się dzielnie, zgodnie z moimi założeniami, tylko Sun się wyłamała 
Kciuki za wizyty trzymałam, bo widziałam, ze większość z Was dziś wizytuje U nas przegląd jutro, a ja nie mam w czy iść Bo w sukience dziwnie leżeć tak z rajtami na wierzchu, a w spodnie wchodzę tylko dresowe Pozamawiałam dziś jakieś nowe ubrania, bo do TP niby został miesiąc, ale coś czuję, że jeszcze z 6 tygodni pochodzę jak słonica.
W ogóle czuję, ze Mała mi urosła (w końcu!) bo jakaś taka konkretniejsza się zrobiła 
Justyna: Piękny pokoik My też bez malowania (choć przydałoby się), efekt tymczasowy poniżej 
SIKU:
Wstaję regularnie, więc o 21-22; 24-1, 4-6 no i rano 
Dzieki temu wciągam żelazo wg sugestii Cloche (za którą dziękuję, bo da się z tym żyć )
Smarrita: Przykro mi, że porządki nie wywołały akcji Ale przynajmniej masz czysto w chałupie 
Ja ostatnio zaproponowałam przyjaciółce, że pomyję jej okna za miesiąc, więc niech teraz tę czynność oleje :P:
No i jako że skończyłam 35 tc, to zaczęłam pić liście malin Nie jest straszna, czuję się jakbym piła napar z suszonej, skoszonej trawy 
PORZĄDKI:
Ostatnio tak się wczułam, że odkamieniałam łazienkę, a odkurzałam z takim zamachem, że uszczerbiłam lampę i zablokowałam rurę metalową, bo wciągnęłam pędzel do pudru i wlazł na styk do rury 
Alkohol:
Trochę mi brakuje, więc byłam ostatnio z kumpelą w knajpie no i nabyłam kilka bezalkoholowych Moja psychika jest uraczona na kilka kolejnych miesięcy 
Za to poruszanie się między stolikami i lawirowanie między ludźmi to nie lada wyzwanie Wciągam brzuch, a on nic 
GBS będę pobierać dopiero jutro, ale jak wiecie - nie spieszy mi się z porodem 
Jako że nadrabiam i nadrabiam, a kolejna strona mi przybyła to wstawiam fotę dzisiejszego obiadu: krewetki z grzanką <3
Męczta się, jak ja :P:
|