2007-11-13, 12:30
|
#1
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 128
|
zdrada psychiczna
Hm..zaczne od tego ze mam wspaniałego faceta. Jesteśmy juz ze sobą ponad pięć lat, planujemy ślub. Układa się nam rewelacyjnie. Jest tylko jedna rzecz która mnie niepokoi i chciałabym wiedziec czy wy też tak macie. Otóż zaczął się mna interesowac inny facet. Często się z nim widuje w pracy... coraz częściej do mnie zagaduje.... najdziwiniejsze jest to że on jest bardzo przeciętnej urody ( mój chłopak jest bardzo przystojny) i niewiedzieć czemu zaczął mnie kręcić...jest brzydki a mnie pociaga.. nie weim dlaczego tak sie dzieje.czasami się łapię na tym ze wyobrazam sobie jakby to było gdybym zdradziła mojego chłopaka i pozwoliła mu się uwieć... wyobrażam sobie jak się kochamy .......najgorsze jest to ze nie moge przestać o nim myśleć... kocham bardzo mojego chłopaka i mam starszne wyrzuty sumienia...nie wiem czemu tak robię... wiem ze już w tej fazie zwiazku pojawia się rutyna ale ja jej jakoś specjalnie nie odczuwam... sex mamy bardzo udany...acha... bardzo fajnie mi się rozmawia z tym kolesiem a 2 dni temu zaproponował zebyśmy przeszli na ty ( jest moze starszy ode mnie o rok). nic na to nie odpowiedziałąm... nie wiem czy mam sie zgodzić... w sumie głupio jest mi mu mówic na pan skoro jesteśmy prawie rówieśnikami ale też nie chce aby myśał ze moze sie posuwac dalej w swych zalotach... mówiłąm o nim mojemu facetowi.. złosci sie bardzo ale ja sie z tego ciesze ... mój chłopak z reguły nigdy nie okazuje zazdrości i zawsze miałąm mu to zazłe.. tak więc cieszy mnie ta sytuacja .. że widzi ze sie komuś podobam i jest mi dobrze z ta myślą zę jest o mnie zazdrosny.... wiem ze nigdy nie zdradze mojego chłopaka....sądziałm nawet że takie fantazje sa niegroźnhe...ale już mi to zaczęło przeszkadzać.. obawiam sie ze niechcący moge wysyłąć temu facetowqi jakieś sygnały ze się mi podoba czy coś w tym stylu.... chciałąbym dac sobie juz z nim spokój... ale czuje się dzieki temu atrakcyjna i jego oznaka zainteresowania mile łechta moją prózność...w sumie miałąm juz partę talkich przypadków ale nigdy nie myślaąłm tak intensywnie o nikim jak o nim...jak mam przestać o nim myśleć? ..... i dlaczego to robię skoro absolutnie niczego mi nie brakuje.... no moze czasem troche komplementów od mojego chłopaka.... żadko mi je mówi....ale to w sumie rzaden powód..........
|
|
|