[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez katt

Hej!

Goczek - ach ta Hanka. A moze jej za ciepło / za zimno/ niewygodnie? Głupio pytam, na pewno już milion razy to analizowalas... A za chwilę do pracy trzeba będzie chodzić po takich nockach

Majka, Madzixx - oby maluchom nic się nie rozwinęło!

Madzixx - ja paragony z rossa spr zawsze, bo b. często mi się zdarza, że wchodzi inna cena niż powinna, ale takiej akcji jak Ty nie miałam. To juz chamstwo!

Black - kciuki!

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------



Ja jestem wredna i nigdy nie odpuszczam :P

dobrze,że dbasz o swoje prawa,żadna to wredota. Też myślałam,że może młodej za cieplo, odkrywalam kolderke, pokój wietrzymy porządne przed snem. W dzień w tych samym miejscu na drzemkach jakoś jej wygodnie, a w nocy juz w trzech różnych miejscach spala, w zasadzie w czterech i wszędzie podobnie płacze, kij ją wie, o co jej biega,kiedyś jej mam nadzieje przejdzie

Napisane przez cashmere

Kciuki za wizyty!



To Ty też mialas ciekawa nocke :/

Szymek po czopku się uspokoił, chyba dopiero mu ból złagodził. Jeszcze nie było takich krzyków po nurofenie eh.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

No i dziś się obudził z katarem jest przezroczysty, przypomnicie jaki to? Jakoś nie mogę zapamiętać co który znaczy. A ściąganie gili to taka walka, wyrywa się, krzyczy, odwraca głowę, odpycha ręce... We dwoje ledwo radę dajemy, nie wiem jak teraz w dzień będę to sama robić. Macie jakieś patenty??[COLOR="Silver"]

o jeju,współczuje tego osiągania kataru, ją patentu nie znalazłam na takie krzyki i wyrywanie się, przycisnac i jak najszybciej odciagac. Inhalacje i wit c, w zasadzie to moja wit c dostaje od poczatku lutego codziennie,jak tak wirusowo się zrobiło wkoło. Ja takie nocki to mam w zasadzie co noc,no,nieraz ciut mniej pobudek bo 5-6.

VIOLKA, Majka, powodzenia na wizytach, nich dzieciaki już zdrowieja.

Hance to chyba jednak jakieś zęby idą,bo smoczka molestuje - tzn. gryzie.