|
Dot.: Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.4
Marzenko bardzo mi przykro ale musimy walczyć i to zawzięcie 
Migotko, tak szczerze to ja ten cykl już przekreśliłam na samym początku... nie wiem co to będzie, na razie rzuciłam się w wir pracy, co dobrze mi na głowę robi w dodatku od soboty trzyma mnie przeziębienie... mam nadzieję, ze na święta jakoś w pionie ustoję
|