Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Co zrobiłybyście na moim miejscu? (żonaty facet)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-03-25, 12:31   #143
201703061347
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
Dot.: Co zrobiłybyście na moim miejscu? (żonaty facet)

Cytat:
Napisane przez tarkowska Pokaż wiadomość
Moja Droga, zaprzeczasz sama sobie. Tu mówisz, że kochają, a tu mówisz, że to miłość jednak do emocji.

Nie kochają. Miłość nie ma nic wspólnego z kłamstwami, wykorzystywaniem, ranieniem drugiej osoby, wciskaniem jej kitów, regularnym zdradzaniem. No błagam, nie mów, że uwierzyłaś w te jego słodkopierdzące nic nieznaczące wyznania. Oni kochają seks, emocje i samych siebie.
Chwileczkę, zauważ że o kochaniu napisałam w cudzysłowiu. Nie bez przyczyny.
Niestety z perspektywy ofiary bardzo ciężko zobaczyć prawdę o tym "kochaniu" (w cudzysłowiu). Ofiara dostaje przecież czułość, emocje, piękne - cudowne wręcz chwile, zakochanie, uwagę. Tylko, że to nie jest miłość w tym sensie, w jakim powinna być rozumiana - miłość dojrzała, odpowiedzialna.
Ten dupek naprawdę nie uknuł tego spisku celowo, bo autorka by to wyczuła na starcie. On działał bezrefleksyjnie, na poziomie instynktów i nie brał za swoje działanie odpowiedzialności. Spodobała mu się dziewczyna, zakochał się (nie mylić z dojrzałą miłością) - więc rzeczywiście - COS do niej czuje.
Ale prawda jest taka, że to dziecinada, hormony, seks, emocje, bezrefleksyjność, nieuświadomiona potrzeba dowartościowania się...
Tylko że w naszym społeczeństwie to powyższe właśnie uważa się za miłość, te wszystkie uniesienia, wielkie słowa, wielkie emocje.
No i jaka definicja miłości - taka miłość .
Tak, w rozumieniu ofiary będzie to miłość, a obiektywnie - stek bzdur. Dlatego autorka ze swojego punktu widzenia jest przekonana, że jest kochana.
I to przekonanie trzyma ją w zniewoleniu.
Ona musi sobie przedefiniować pojęcie miłości, bo w jej głowie to co ją łączy z tym facetem - to jest miłość. Dlatego ofierze tak ciężko się z tego wyplątać, bo wszyscy jej mówią - on Cię nie kocha, ale ona przecież czuje inaczej. No a jak ma czuć, kiedy taka jest jej definicja miłości?
201703061347 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując