2007-11-15, 20:41
|
#6
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Płacz szczęścia
Jeden raz. I aż się zdziwiłam, bo myślałam, ze takie płacze ze szczęscia to wymysły tanich romansideł i melodramatów i w życiu codziennym się nie zdarzają , a tu proszę ...
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną"
Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna 
|
|
|