[SpiritX]

Pytanie może dość nietypowe, ale chodzi mi po głowie od paru dni

Miewam problemy z hormonami, skaczą mi czasami jak szalone. Poza oczywiście wynikami badań, wiem że coś jest nie tak, bo przeważnie wtedy budzę się w środku nocy po małej ilości snu i nie jestem zmęczona lub mam bardzo realistyczne sny, czasami koszmary.

Nie jestem z tych, którzy wierzą w znaczenie snów, nie budzę się też jakoś "szczególnie przerażona". Jest to po prostu męczące, bo budze się jakbym przebiegła maraton.

I tak właśnie się zastanawiam, czy będąc w ciąży kiedy hormony skaczą w zasadzie cały czas będę miała tak codziennie? Miałyście koszmary w czasie ciąży?