Dot.: Bezdzietne około-trzydziestolatki - zapraszam do plotek! :)
Tak, właśnie. Sjesta w południe a potem fiesta do rana :P
Ale fakt, lokalsi nam opowiadali, że u nich tak cały rok, nawet jak jest zimno. Po prostu jest im tak wygodnie. Może w większych miastach, ze względu na "europeizację" nie jest to tak widoczne, ale w tych mniejszych wciąż trzymają się tego zwyczaju. Zresztą wysiedzieć w południe poza domem w lecie czasem się po prostu nie da.
|