Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Londyn/Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 139
|
Dot.: nietypowe miejsca emigracji...
Cytat:
Napisane przez meili
nie moge przyzadzac miesnych potraw, poniewaz wlascicielka naszego mieszkania jest weget. i nie pozwala zadnemu z lokatorow przyzadzac w jej mieszkaniu nie-weget. potraw jedynym sposobem jest jedzenie w restauracjach, lub przyzadzanie u znajomych.
|
Cytat:
Napisane przez Eva ID
I właśnie o to mi chodziło z tymi "IDEAMI"...
Meili ... współczuję właścicielki mieszkania ... a właścicielce mieszkania gratuluję głupoty...
|
Cytat:
Napisane przez Anuska77
Zabranianie lokatorom przyrzadzania miesnych potraw tylko dlatego, ze samemu jest sie wegetarianinem jest nie idea a glupota. Nie popadajmy w skrajnosci, mowiac o ideach nie mialam na mysli jawnej i niewatpliwej glupoty jaka na pewno jest postawa wlascicielki tego mieszkania
|
Witam wszystkich,
Ja wprawdzie piszę nie z egzotycznego miejsca emigracji, ale również emigrantką jestem . Studiuję antropologię w Londynie i tak się składa, że jednym z moich ppodstawowych przedmiotów jest etnografia Południowej Azji, także na temat indyjskiego wegetarianizmu z pewnością mogę się wypowiedzieć.
Już zostało tutaj powiedziane, że w Indiach wegetarianizm jest nie tylko kwestią samej idei (i mówiąc "idea" mam tu na myśli wybór podyktowany etyką, a więc np. niejedzenie mięsa, bo to ogranicza ilość zabijanych i cierpiących zwierząt), a raczej religii.
Religia jest integralną częścią indyjskiego społeczeństwa i nawet dziś niemalże nierozerwalna z gospodarką i polityką; opiera się natomiast na zasadach dotyczących "zanieczyszczenia" i "czystości".
I tak np. najwyższa kasta, Bramini (duchowni), stoją na najwyższym szczeblu tej drabiny właśnie ze względu na swoją duchową czystość. Nieco niżej są Kszatriowie (wojownicy, władcy), następnie Wajsjowie (rzemieślnicy), potem Siudrowie, czyli rolnicy, a na samym dole Dalitowie, czyli nietykalni.
Przynależność do kasty Braminów lub Kszatriów jest niemal równoznaczna z byciem wegetarianinem, ponieważ są to kasty najczystsze, a mięso - jako produkt pochodzenia organicznego - jest NIECZYSTE. Gwoli wyjaśnienia - nieczyste jest też wszystko inne pochodzenia organicznego, a więc oczywiście odchody, pot, krew, płyny ustrojowe - zastanawiająco, na równi z obciętymi włosami (stąd fryzjerzy stoją nisko w hierarchii). Nieczyste jest martwe ciało, więc oczywiście grabarze to ludzie pochodzący z niższych kast. Kasty dzielą się też na podkasty i np. Bramini odprawiający rytuały pogrzebowe będą pochodzić z niższej podkasty niż Ci odprawiający rytuał weselne, ich profesja nie jest bowiem do końca czysta. Przyjęcie wegetarianizmu oznacza, że czystość kasty może być zachowana. W wypadku właścicielki mieszkania, które wynajmuje meili, nie dziwię się, że nie chce ona pozwolić na gotowanie czy przechowywanie tam mięsa - zanieczyszczenie duchowe tym spowodowane jest naprawdę duże w religii indyjskiej.
To może brzmieć zamotanie, ale wierzcie mi, to dopiero początek . System wymian usług pomiędzy kastami i sposoby zachowywania czystości są bardzo skomplikowane i, oczywista, fascynujące. Jeśli ktoś chce dowiedzieć się więcej, to służę 
Także Evo ID, powstrzymałabym się od komentarzy typu "to i to jest głupotą" - wszystko ma swoje podwoje, na pewno w przypadku Indii, które mogą wydawać się chaotyczne i bajecznie kolorowe, ale są naprawdę wielce shierachizowane i zorganizowane jeśli chodzi o wierzenia. A wegetarianizm gra tutaj ogromną rolę.
|