[Loyd]

Napisane przez Arrasando

Odradzam Douglas. Panie z mina bez kija nie podchodzic. Albo nie maja sloiczkow, albo polityka firmy, ze maluja tylko na miejscu. Do tego mini niektorych Pan .... Nie wiem naprawde co by je ubylo jakby odlaly minimalna ilosc produkt. Podklad chce wyprobowac na moich kosmetykach, kremie a nie na bazie i pudrze danej marki bo nie mam zamiaru kupowac calego zestawu. Nie wspominajac o swiatlach w sklepie, ktore wszystko przeklamuja. Staram sie omijac douglasa a jak cos robic zakupy w ich sklepie obline.

Za to Sephora i Mac calkiem inna bajka, zawsze mozna liczyc na probkechyba, ze akurat nie maja pojemniczkow. Nie wiem czemu douglas jest taki 'upierdliwy' tyczy sie to glownie ich marek selektywnych jak Bobbi Brown czy Laura Mercier - probek nie ma. Choc dziwne bo raz po odmowieniu zrobienia probki moja kolezanka poprosila o wezwaniw kierownika i jakos probki sie nagle zrobily ....

Ja np nie wyobrazam sobie kupna podkladu za 200 zl bez uprzedniego przetestowania. Nie zbieram pieniedzy po ulicy .. Mnie np.takim zachowaniem zrazili do kupna tych marek a szkoda bo slyszalam, ze Laura ma calkiem fajne podklady.

Laura ma bardzo fajne podkłady ale masz racje raczej chcialoby sie przetestować jesli sie placi grubą kase za podkład

W Bobbi Brown tez ciezko o probki , a produkty maja specyficzne... Za to obsluga dobrze przeszkolona bo zwykle daja rade. Przynajmniej w DE..