2004-05-16, 20:08
|
#5
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Karków
Wiadomości: 1 605
|
Re: wieczne utrapienie - brwi
Hmm, wiesz, ja Ci zazdroszczę
Mam strasznie jasne brwi i muszę je przyciemniac, są też raczej rzadkie. Pisałaś o szablonach- właśnie podobno to nie jest wcale dobre rozwiązanie- brwi musza być dostosowane indywidualnie do urody. Jeżeli uważasz, że sa zbyt ciemne, podobno można je rozjasnić "jeżdżąc"po nich kostka lodu. Tak czytałam, ale nie mam pojęcia, czy to prawda. Co do trudości w układaniu- nie powinno się trudnych do ułożenia włosków podcinać ani wyrywać. Za to można spryskać grzebyczek do brwi lakierem do włosów i ułożyć. Ja po prostu je "czeszę" tym grzebyczkiem i sie układają, ewentualnie czasem smaruje odżywką do rzęs, ale jak już pisałam- moje sa raczej łatwe do ułożenia.
No nie wiem, ja mam fioła na punkcie brwi, zawsze zwracam na nie uwagę i chyba w moim makijazu skupiam się na nich najbardziej. Jeżeli masz ładny kształt brwi, to może już nic z nimi nie rób, bo dodają Ci na pewno urody.
Jeżeli chodzi o regulowanie- no cóż, ja się pogodziłam, że co 2 dni cos gdzies widze i muszę wyrwać, ale jeżeli u Ciebie nie sa to pojedyncze włoski, może spróbuj plastrami? Chyba jest wosk, ale ja nie wiem jak to zrobić w takich miejscach.
Trzymaj sie
|
|
|