|
Dot.: blaski i cienie wielkich korporacji
Osobiscie mialam/mam/miewam do czynienia (szczegoly zostawie dla siebie), ale o co dokladnie pytasz?
Atmosfere tworza ludzie i zalezy do jakiego teamu trafisz - w jednej firmie moga byc bardzo rozne relacje interpersonalne miedzy dzialami. Wiem, bo pracowalam w korporacji, gdzie bylam poczatkowo niezadowolona z atmosfery, ale nie zmienilam pracy tylko na zupelnie inny dzial wewnatrz firmy i potem bylo naprawde super i chodzenie do pracy bylo przyjemnoscia i satysfakcja. A to wszystko wewnatrz jednej firmy tak bardzo roznie. Suma sumarum odeszlam stamtad z przyczyn finansowych, znaczy sie gdzie indziej zaproponowano mi dwa razy wieksze wynagrodzenie, a ceny mieszkan sa wysokie (a wlasnie taki wydatek planuje).
Atmosfera jest wazna i jak sie dobrze czujesz pracujesz lepiej, chetniej i latwiej Ci osiagac sukcesy. No i w pracy spedzasz duzo czasu, wiec warto sie tym tematem zainteresowac. Odradzam natomiast zaciskania zebow jak sie gdzies zle czujesz, bo to bardzo krotkowzroczne i nawet bardzo gruboskorni wczesniej czy pozniej "wymiekaja". A zycie sie ma tylko jedno, wiec szkoda energii na az taki stres.
Zauwazylam, ze niestety czesc ludzi sie bardzo negatywnie nakreca na "kariere" i chce ja osiagac po trupach, za wszelka cene, kosztem innych. Jednak co pozytywne - wiekszosc korporacji (przyklady post wyzej) takich zachowan nie popiera wbrew obiegowym opiniom i tacy ludzie nie sa tam wcale mile widziani. Bo sukces globalnych firm naprawde polega na wspolpracy i dazeniu do czegos tam razem.
Obecnie pracuje w sredniej wielkosci firmie i chce wrocic do swiata duzych korporacji, bo tam mi bardziej pasuje, odpowiada. Nie wiem skad to u mnie, ale to tak jak sie urodzilam w duzym miescie i nie umiem sie odnalezc na wsi (tak mentalnie oczywiscie), tak skonczywszy elitarne liceum, trudny kierunek studiow i zaczynajac od znanych firm, zwyczajnie obca mi jest mentalnosc oraz forma przekazu lokalnych niekoniecznie pozytywnych zwyczajow poprzez "takie jest zycie" firm mniejszych. Male firmy to nie moj swiat.
|