[mentha]

Napisane przez chimay

Dla mnie to nie uratuje KWC. Nie zamierzam przykładać ręki do wybiegu dla reklamodawców, gdzie 1/3 recenzji KAŻDEGO DNIA jest kupiona. Nie będę też biernie korzystać z katalogu i będę omijać wyniki z googla kierujące na wizaż, bo przy takiej skali zafałszowanych ocen nie będę w stanie wyłonić kosmetyków, które uczciwie zebrały dobre opinie. Nawet składów już nie ma co tu szukać, bo przez ciągle psujący się formularz podczas przenosin są one nieprawidłowe i nie wydaje mi się, żeby się to dało naprawić, a jeśli nawet, to potrwa to wieki.



Też tak postanowiłam. Teraz czekam tylko, żeby usprawnili odnajdywanie własnych recenzji i wyświetlanie wyników, bo na razie szkoda mi czasu na przekopywanie się przez setki stron, podczas gdy i tak na moim profilu będą wisieć recki-widma. Szkoda, że dodanych produktów nie można usunąć, mam ich ponad 200
Eh, Wy od perfum to chociaż fragrantikę macie

Ja mam dystans do internetów. Uśredniona ocena nie była dla mnie istotna, bo zazwyczaj miałam odmienne doświadczenia. Często wynikało to z innych oczekiwań użytkowniczek, jakichś mód, ideologizowania itd. Nie czytałam też wszystkich recenzji, bo mi się nie chciało. Zwracałam jednak uwagę na opinie konkretnych Wizażanek, które uznawałam za wiarygodne. A teraz w profilu użytkowniczki widnieje nie nota jaką ona przyznała, ale średnia masy, tłumu i głównego nurtu Czy to błąd techniczny czy brak poszanowania podmiotowości?

Ważniejszy też był dla mnie układ alfabetyczny marek/producentów i podkategorii, bo KWC traktowałam jak bazę danych. Asortyment sklepów jest zawsze ograniczony, a tutaj dzięki wkładowi użytkowniczek możliwości były znacznie większe. I poszukiwania prostsze dzięki funkcjonalności i przejrzystości katalogu.

Wizaż latami walczył o to, by nie upodobnić się kafeterii i podobnej kiepścizny. Było, minęło.

Napisane przez lolka80

Zdaję sobie sprawę, że jest sporo sponsorowanych recenzji na YT, :/ zwłaszcza wśród bardziej znanych dziewczyn, które recenzują od dawna i mają sporo widzów. Ale na KWC też jest coraz więcej testerek (niedługo będą tu dominować).
Pomimo trochę gorszej (pod względem technicznym) jakości nagrań mniej popularnych recenzentek na YT lubię posłuchać ich opinii, bo zapewne występuje mniejsze ryzyko, że dostają kasę na wychwalanie produktu.

Niestety mi się tego nie chce oglądać. Na blogi czasem zaglądam, ale blogerki-słupy reklamowe-instytucje-guru mnie odstreczają.