Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część II
Kamila, tak tylko fajnie zabrzmiało 
Prawdę mówiąc z M jakoś nigdy się nie wybawię. W ogóle muszę przyznać, że tańczyć nie umie. Pierwszy raz widzę taki dziwny styl tańca i bynajmniej kocie ruchy to nie są. Mam wrażenie, że wszyscy się na nas patrzą Jak na początku uslyszalam, że chodził na kurs tańca to się ucieszyłam, że mnie pouczy trochę, no ale on chyba uczył się w parach, jakichś standardowych a taki imprezowy w pojedynkę to lipppaa. Najgorsze jest to, że on lubi tańczyć No to sobie ponarzekałam
__________________
"Zabawnie tak oddychać przez różową słomkę...cudownie tak rozmawiać bez niemiłych wspomnień..."
|