[RezydentkaMagda]

Jak dbasz tak masz- takie powiedzonko. Zaskórniki i wągry mają wszyscy, ale w różnym natężeniu i stopniu. W dużej mierze zależy to od typu skóry- ludzie z cerą tłustą mają ich więcej. Również im cięższy makijaż robisz, jeśli go robisz ogólnie- też będziesz miała ciągle, ponieważ kosmetyki zapychają pory, zwykły demakijaż nic nie da, ponieważ oczyści tylko to co masz na twarzy z zewnątrz- w pory włazi różne świnstwo. Nawet kremy czasem robią nam na złość. Dlatego jeśli masz tyle tych zaskórników, to myj twarz często i dokładnie. Staraj się też powyciskać przez chusteczkę wągry/ zaskórniki. Możesz lekko przebić igłą 'pora', w którym akurat badziew siedzi- wielu tego nie poleca, ale ja zawsze nakłuwam czystą, zdezynfekowaną igłą pora- potem przez chusteczkę szybko wyłazi. Szybko się goi cera. Poleciłabym Ci wizytę u kosmetyczki, ale nie zrobię tego, bo sama nie chodzę- cena oczyszczania twarzy u mnie- w małym miasteczku zaczyna się od 180 zł....

Kupując pastę z Ziaji- zrobiłaś świetny interes, ponieważ jest to ( chyba) jedna z najlepszych past, która o dziwo działa! Kupując peelingi wydasz dużo pieniędzy- a ta pasta świetnie się nadaje do tego jak i do mycia oraz na maseczkę. Jak mi się chce- to zanim użyję tej pasty robię taki trick: 1/ Demakijaż twarzy 2/ myję twarz żelem - kupiłam w Rossmannie 'Rival de Loop' za pare groszy i jest fajowy - czasami jak potrzeba to usuwam przez chusteczke zaskórniki ( te największe) 3/ Robię parówkę- dodaję kilka kropel olejku eterycznego ( taki z apteki, nietłusty) eukaliptusowego z innymi ziołami 4/ Nakładam pastę z manuka i robię peeling. 5/ Zmywam, osuszam twazr i nakładam krem na bazie wody z Eveline dla hipoalergików- krem Soft- kosztuje na promocji nieco ponad 6zł i jes wybitnie wspaniały dla osób z cerą tłustą i mieszaną.

Czego nie polecam to dziadostwa z Clean&Clear.. kupiłam żel peelingujący przeciw wągrom i jak umyłam nim twarz to myślałam, że się zrzygam. Nie dość, że obrzydliwy w dotyku- tłusty, jak dostanie się na usta to straszne uczucie, drobinki peelingujące nie czynią swojej powinności, uciekaja po całej twarzy, a po spłukaniu cera jest.. sucha.. aż się ściąga- żel ogólnie tłusty.. tego nie polecam.

Ta pasta Manuka sama z siebie nic nie da, bo ona ma za zadanie złuszczać naskórek- z wągrami jest walka taka jak z wiatrakami.. Od czasu do czasu zrób sobie taki żel myjący z sodą oczyszczoną ( nie kupuj z Dr Oetkera- bo sie nie nadaje, kup zwykłą z biedronki). Ja Biorę 2 łyżki sody, dodaję troszkę wody i po oczyszczeniu twarzy, po wyciskaniu z wągrów nakładam sodę i lekko masuję- taka trochę domowa mikrodermabrazja co prawdą troszkę szczypi, ale ilość wagrów zmniejsza się, zabieg powtarzam 2-3 x w tygodniu. Po takim zabiegu, nakładam dużą ilość kremu Eveline- Extra Soft Allerguiqe.

Tak czy siak kiedyś nazbieram pieniędzy i zawitam u kosmetyczki- chociaż raz na próbę ale to jak będę przy pieniążkach, bo tak jak pisałam- cenią się trochę

Jeszcze od siebie moge polecić Błoto z Morza Martwego- do kupienia w rossmannie- pudełko 500g około 23 zł, na promocji około 18 zł- mam je już ponad rok, stosować można na twarz, dekolt, brzuch, na miejsca, które wymagają uwagi. Błoto działa- naprawdę działa. Strasznie śmierdzi przy spłukiwaniu- trochę jak z kanalizacji xd ale działa. Twarz wygląda bardzo promiennie, jest wygładzona- troszkę szczypi i mogą wystąpić zaczerwienienia, ale znika po jakimś czasie- najlepiej wieczorem stosować. I po błotku kremik na twarz- jeśli masz cerę tłustą- to kremy na bazie wody- wszystkie z napisem SOFT/ Extra Soft- dla cery suchej kremy troszkę na tłustej bazie, ale nie przesadzałabym z tym- jakieś masło kakaowe się sprawdzi, kremy z Ziaji nagietkowe czy kozie mleko- to wszystko ok. Do mieszanej raczej ten Soft[COLOR="Silver"]