[Szara Róża]

Napisane przez SpanishMyszka

Automne Micallef (piękny zapach, ładnie się rozwija) i Night Aoud (interesujący ale na szczęście nie muszę go mieć)

Muszę (znowu ) zgodzić się z Myszką...

Automne Micallef- cud, miód i orzeszki, tylko szkoda, że tak szybko znika ze skóry, buu... Nabrałam nieokiełznanej ochoty na poznanie pozostałych Pór Roku Micallefa

Night Aoud Micallef- tutaj mam podobnie jak Myszula, zapach wielce intrygujący, ale nie muszę go mieć (już teraz zaraz ) Poza tym niuchałam powyższy dość późno, miałam już wtedy karuzelę zapachową w głowie...
Muszę go koniecznie obadać jeszcze raz na spokojnie i bez perfumeryjnej chmury wokoło

Poza tymi dwoma dodam, że zachwycił mnie jeszcze Opus Penhaligon's i Atlas Cedar z męskiej kolekcji Jean-Charles Brosseau (ale szkoda, że tak się na mnie pod koniec wysłodził, buu... )

Ciekawam pozostałych zapachów z męskiej serii: The Brun oraz Fruit de Bois

Napisane przez SpanishMyszka

Przez pewien czas to pachniało tylko Incense Normy Kamali (które pochłonęło inne wonie), zapach unosił się w powietrzu ilekroć Bieta ruszyła palcami, które uprzednio dotykały próbki z tymi perfumami

Tak, rozżarzona Norma wypaliła wszelkie inne wonie wokół i z palców Biety też...

Napisane przez martwa papuga

Niestety po tych 2 godzinach beztrosko sobie wyszłam z kawiarenki, nie płacąc za wypitą kawę. No żesz gdzie ja mam łeb.
Więc Rózinku - dawaj mi szybko numer konta na pw.

Pisklaczko słodziutka, nie ma problemu, będziesz wisieć mi kawkę na najbliższym spotkaniu, na które zjawisz się równie karnie jak na te minione

Napisane przez ROZ-ter-KA

czekam na informacje od pozostałych dziewczyn.

ROZ-ter-KO, mam nadzieję, że moje info doszło bez problemu...?

Napisane przez Kate30

Moje natomiast są koszmarne.
Nie ma chyba bardziej niefotogenicznej kobitki

Chyba żartujesz sobie kobito!

Ja zobaczywszy swoje pewne zdjęcie z fot Bjeaty straciłam wszelką nadzieję, umarłam z przerażenia i odkrywszy, że nie żyję, umarłam drugi raz, bo mój duch przypadkowo zerknął ponownie na ową fotę... Masakra i zgrzytanie zębów!

Napisane przez Dorota-Coco

Pieknie wygladacie dziewczyny
Podoba mi sie bardzo ujecie Sabbath, ktora na kiecce trzyma cenne fiolki.

Zgadzam się, fota słitaśna, a fiolki rzeczywiście bardzo cenne, gdyż moje....
(oczywiście żartuję z tymi fiolkami )

Napisane przez _Bjeata_

a tu na pierwszej fotce widzimy Bietę a za nią menu Carmelli w całej okazałości

Do twarzy mi, prawda...?

Napisane przez kropka75

Tutaj... Po przeciwnej stronie zamyślona Róża.

Taaa, Róża naćpana chmurą zapachów wokół niej...

Napisane przez Contax

Dziewczyny gratuluje udanego spotkania Wszystkie swietnie wygladacie i nie wierze w to, ze ktoras z Was jest niefotogeniczna

Sabbath, jak zwykle swietnie wyglada, mimo permanentnego zmeczenia i niedospania. Rozo, jakie masz sliczne wlosy

Dziękować, dziękować!

Napisane przez joasiak1

I Rózi tak malutko...

Będą jeszcze z dwie nieziemsko szpetne foty, promissss!

Napisane przez kropka75

Rózię mamy, ślicznie wyszła, ale jeszcze nie wyraziła zdania o fotach, które dostała.

Z tych, które dostałam od Beatki, poza wołającą o pomstę do nieba fotą nr 40 , można wrzucać pozostałe...

Fota nr 40 idzie koniecznie do niszczarki

Napisane przez kropka75

Bieta jest miła, uśmiechnięta, prawdziwy okaz radości i życia.
A Róża ma nie tylko włosy, ale i charakterek. Mały diabełek taki, niesforny.

Bieta jest sympatyczną i cudowną osobą I ślicznie na niej leży Imperialny Kwiat Opium, oj ślicznie...
O niesforności szatańskiej Różanej nie będę się wypowiadać, lalalala...... !

Napisane przez Sabbath

Zdjęcie, na którym wpijam zębiska w Rozterkę (nie mówiłam, żem smok) to żywy dowód mojej rozpaczy po tym, jak powąchałam na niej Kyoto. Było pięęęękne, pięęęęękne, pięęęęękne.

Oj tak! Piękne, pięękne, pięęękne...!