[zetuzetia]

Napisane przez SALIX

Aż nie wiem jak to skomentować. I ufaj tu człowieku "specjalistom" - samemu sobie tylko można

Czasami miałam wątpliwości, czy samodzielne walenie kwasu na twarz jest odpowiedzialne, a okazuje się, że "profesjonalistka" niekoniecznie jest w stanie (i ma ochotę) zaproponować odpowiednie warunki. Straszne jest to, o czym piszecie.

Napisane przez SweetHusky

Dziewczyny, dziękuję, że jakoś staracie mi się pomóc, doradzić. Czy nawet dać kopa.

Husky, nie napiszę pewnie tak mądrze jak dziewczyny, bo sama jestem w rozsypce, z której (z pomocą psychologa) próbuję się wygramolić od ponad pół roku. Tzn jest to pół roku realnego działania, bo problem narastał od wielu lat.
Kiedy nie zdałam przedmiotu na studiach i chciałam się gdziekolwiek zatrudnić, chociażby dla zajęcia sobie czasu, to czułam się za głupia do wszystkiego. Na kasę do sklepu się nie nadawałam, do pilnowania dzieci też nie, do call center tym bardziej. Wmówiłam sobie, jaka jestem beznadziejna.
Ty masz cel, ale wszystkie drogi do jego osiągnięcia wydają Ci się przerażające. Ale fakt jest taki, że żeby wyjsc ze swojego położenia (ktore Cię męczy), musisz wyjsc ze swojej strefy komfortu (pozornego komfortu). Ja najbezpieczniej czuję się leżąc zakopana w kołdrze, ale takie coś prowadzi do nikąd.
Moja praca z psychologiem w dużej mierze polega na byciu milszą dla siebie. Mam przestać na każdym kroku się krytykować. Chociaż problem jest bardziej złożony.

Ja też jestem introwertykiem, lubię przebywać sama ze sobą, ale na studiach wynajmuję pokoj w mieszkaniu dwuosobowym. I okazuje się, że można ). Jesli nie mam ochoty z nikim rozmawiac, to po prostu zamykam się u siebie. A przy ewentualnych różnicach w przyzwyczajeniach można wypracować kompromis.

Trzymaj się, ale też zrób coś dla siebie, bo dalej będziesz nieszczęśliwa. I wydaje mi się, że w pewnym momencie klepanie po plecach, chociaz miłe, przestaje działać i trzeba dostać od kogoś motywacyjnego kopa do działania. Przytulam!!

Napisane przez Czocherovsky

I ja i ja!

i ja też!