[Elena_22]

Napisane przez Lucy31

Wiesz co, no u nas był problem że mały podnosił pupke i wtedy już nie mógł sie wybic w górę bo nie miał stabilnego oparcia. A że ma obnizone napięcie w rączkach to trzeba było mu zapewnic podłoże stabilne i jakoś te bioderka okiełznać. Więc kazała albo kłaść na brzus i przyciskac biodra żeby leżały, co wydawało mi się durne, takie trzymanie na siłę Albo ukłądac go na sobie, żeby był bioderkami w dół, rączki wyciągać przed linie barków. I ja tak w półsiad sie układałam i to robiłam, jednocześnie mu tam śpiewałam itd żeby na mnie patrzył. Tydzień takiego ukłądania i teraz juz podnosi sam. Ale efekty są najlepsze na podłożu twardym, najlepiej u nas na podłodze.
Ale nie wiem czy to zadziała u wszystkich, no tak nam dobrała po podpatrzeniu jak on robi.

Aha i robiłam to parenaście razy dziennie, czasem zmuszając go, wnerwiał się, płakał, ale jakos poszło.

To super, że tak szybko przyszły efekty. Twarda babka z Ciebie.


jak jestem półleżaco, to trzyma głowe bardzo wysoko, opierajac sie na rączkach i rozgląda sie na wszystkie strony, tak samo przy noszeniu, a jak leży na macie, to plaśnie sobie i tak leży, co jakiś czas tylko przewraca główkę w druga stronę . Oglądała go neonatolog, ortopeda i nikt nic nie powiedział, a potem może być zdziwko.

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez marciar7

Próbowałam.. Musze kupic termometr i bede dokladnie patrzec







Hej jak masz na imie?

Dziewczyny ale ja sie zle czuje :-( wczoraj mialan guzek na piersi ale rozmasowalam. Dzs wstaje rano zimno mi jak cholera i wszystko boli.. Umre chyba :-(

Marcia, mierzyłaś temp.? moze masz gorączkę, bidulo . Oby to nie grypa ani zapalenie piersi