Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-12-05, 20:50   #479
ewa.nea
Zakorzenienie
 
Avatar ewa.nea
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 502
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy II

Uściski dla Mini, Klaudusi i Kacperka
Cytat:
Napisane przez evemamaoliwki Pokaż wiadomość
ewa.nea jaki Miki słodki dziubek zrobił

Dziewczyny mam pytanie, hmmm może nie co dziwaczne czy Was też traktują w rodzinie jak nie urągając nikomu niespełna rozumu, bo odkąd Oliwka przyszła na świat to prawie utopiłam się pod zalewem "dobrych rad". Jeszcze troszkę i poleje się chyba krew
Dzięki, no on cały taki słodki jest, że hej
Na szczęście nikt mi się nie wtrąca. Ale bywa, że sama radzę się mamy, teściowej albo babci.
Cytat:
Napisane przez Shemreolin Pokaż wiadomość
Oskar ma kłopoty ze skórą, ciagle ma jakies suche plamy, dziwne wypryski i ogólnie to musimy sie wybrac do dermatologa i alergologa.
Mój ma chyba to samo. Jutro idę do lekarza, bo od ponad tygodnia już ma te problemy.
Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
Ewa ja też szczególnie ze dzis godzine od 5:30 tak gadała że juz nie ma mowy o moim spaniu taka jestem wybudzona
Co za ranny ptaszek No nie, bez śmiechu - współczuję niewyspania
Cytat:
Napisane przez juleczka1980 Pokaż wiadomość
Wczoraj byliśmy u ortopedy na kontroli. I jestem bardzo szczęśliwa , bo wszystko jest ok ze stópeczkami i lekarz jest zadowolony z efektów leczenia, tym bardziej że nie były nacinane ścięgna, które nacina się w 90 % przypadków. Jeszcze miesiąc z szyną na całą dobę, a potem już tylko na noc do 5 r.ż. Trochę się boję co to będzie jak szyna będzie tylko na noc, ale mam nadzieję, że będzie dobrze.
No to świetne wiadomości
Cytat:
Napisane przez minisia Pokaż wiadomość
Aha zapomniałam Wam jeszcze napisać, ze u nas koniec karmienia zbliża się wielkimi krokami. Po kąpieli Hania wypije dwa cycki i jest mega ryk, więc dostaje jeszcze butle i wypije jeszcze 120ml i idzie ładnie spać, albo wogóle przy cycku jest płacz, poiągnie parę razy i koniec, a po butli się uspokaja. Karmię ją w zasadzie tylko już jak się przebudzi ok 6:00 i idzie dalej spać do 9:00. Poza tym daję ten Nutramigen 3xdziennie, obiadki, deserki, soczek, kaszka, więc nie ma się co dziwić, ale szczerze to się cieszę, że tak fajnie to powoli i stopniowo się uspokaja, bo i tak chciałam karmić do pół roku i też tak będzie
U mnie niestety też koniec karmienia bliski Ustaliłam, że chcę karmić minimum pół roku, co chyba się uda. Cieszę się, że chociaż tyle mogłam, tym bardziej, że od początku mało mleka miałam. I nie pomogło karmienie na żądanie, herbatki, granulki homeopatyczne
Cytat:
Napisane przez iwka2002 Pokaż wiadomość

A jutro przychodzi Mikołaj . U nas sie pastuje się buty, bo on w bucikach zostawia prezenty. A u Was jakie zwyczaje?
A ja mam Mikołaja codziennie
Buty już wypastowane, ale na cuda nie liczę. Mama jutro przyjdzie do małego z okazji imienin i św. Mikołaja (synuś ma tak samo 2 w 1 jak ja w Wigilię), to pewnie coś mi wrzuci. Z mężem nie robiliśmy sobie prezentów.
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;5959531]A ja nie dostałam żadnej łyżeczki. I musiałam sobie sama kupić.
Ile dostałyście paczek takich z próbkami? Bo w szpitalu wypełniało się w sumie dwie takie ankiety, poza tym wypełniłam jedną ankietę na necie, a dostałam dotychczas tylko jedna paczkę z Nutrici.[/quote]
W sumie dostałam 6 paczek. Dwa kartony w szpitalu, 4 pocztą.
Cytat:
Napisane przez Xantia Pokaż wiadomość
My mamy na mikołaja ospę gratis , jak która chce to zapraszam

Lea, ja dostałam łyżeczkę z Hippa i Nestle z paczkami gratisów + paczka z Nutrici. A w szpitalu dostałam 2 kartony gratisów. M. in. pieluszki, kaszki, łańcuszek do smoczka itp. Naet była maszynka do golenia dla taty
No co Ty już ma ospę
Widzę, że szpitalne paczki miałyśmy te same. A maszynkę ja zużyłam

Przerobiłam czapkę św. Mikołaja z rozmiaru dorosłego na niemowlęcy. Miki jutro będzie w niej witał gości.

Zabrałam go ze sobą do dentyst, bo wyjątkowo nie miałam komu go podrzucić. Wtachałam wózek w częściach na piętro, bo zostawić strach. Do gabinetu nie wjechałam, bo drzwi za wąskie, więc mały został w poczekalni. Miłe panie zaoferowały, że go popilnują. Bardzo się zdziwiły, że leżał sobie grzecznie i śmiał się od ucha do ucha zamiast płakać za mamą. Mnie to nie zdziwiło
__________________
W zamęcie myśli
upadam na samo dno
serca...
ewa.nea jest offline Zgłoś do moderatora