[Butterfly_27]

Ania89 Ja muszę się wkręcić w bieganie, zacznę od nowego miesiąca, jak na razie ta brzydka pogoda mnie demotywuje Znajdziesz coś sensownego, tylko daj sobie troche czasu, trzymam kciuki
Oj ty, to ja ostatnio byłam na lodach i w Macu z TŻtem i dziećmi i nic nie jadłam, a ty tu takie rzeczy?
Syska Ja teżżyć bez chlebka nie umiem a jakoś teraz daję radę A potem mam zamiar sobie sama upiec chlebek taki w 100% z mąki pełnoziarnistej i zakwasu Co możesz jeść, hmm sałatki. Jak to mleka nie można? Można tylko tam jest napisane o 1% tłuszczu, ja piję 1,5% tłuszczu ale tylko do kawki. Można też majonezy, śmietanę tylko te mniej % tłuszczowo i są ograniczniki Ja wcinam salatki z jogurtem, używam sera feta light lub mozarelli, oliwek, wcinam orzechy i takie tam. Jak na razie jestem zadowolona, bo efekty są. Pochwalę się w poniedziałek, jak weekend przetrwam Ale powiem wam, że już nie boję się weekendów No chyba, że Komunii
Ania86 No pełen szacun za to niejedzenie słodkiego. Ja kiedyś wytrzymałam 3 miesiące, byłoby więcej gdyby nie jeden incydent, wciskania mi na chama ciasta, ale było minęło. Teraz jak wytrzymuję tydzień czy 2 tygodnie to jużjest sukces Aleeee ciii dzisiaj będzie mój 12dzień bez słodkiego. Do 100dni pewnie nie dociągnę bo i nie chcę. Czeka mnie Komunia a potem wakacje, także co się będę katować
ooo masz 56,5? ja też chce Ja mam równe 57kg.
Daguś Hmm to samo o pogodzie chciałam napisać, może mieszkamy blisko siebie Słonko ładnie świeci chociaż jest zimno, ale w końcu świeci

Zuzka ooo duzą trasę pokonałaś, gratuluje A tam im więcej poczekasz na baterie tym bardziej może będziesz sie starać i będziesz ciekawa
Dobrze, że u twojej wszystko ok Moja cały dzień źle się czuła i mało zjadła. Dzisiaj nie poszła do szkoły, bo nadal jest osłabiona i niewyspana, ale już jej troche lepiej. Bez chlebka? MOŻLIWE Ja jestem tego przykładem, a wcześniej żyć bez niego nie mogłam

Melduje zaliczony jedynie rowerek stacjonarny 145min (67km)