[manufakturapiekna]

Napisane przez czekooladki

Dokładnie, zatkane kanaliki. I tak jak piszesz przed karmieniem ciepłe okłady a po karmieniu poszatkowania kapusta z lodówki. Więc tylko wymieniam wkład stanika. A ja głupia myślałam, że jak wszystko będzie ok po porodzie z Małą to już nic zabić mnie nie może. Martwił am się o zupełnie inne rzeczy takie jak czy będę w stanie wstać podcięta i zająć się Małą. A tu jak się okazuje zupełnie inne rzeczy wychodzą w praniu. Koło Małej już 12 godzin po cc byłam w stanie zrobić wszystko, jeździłam z nią i spacerowałam z tym wózeczkiem po korytarzu, całował am, cały czas czuwałam ... gdyby nie te kanaliki i chwytanie samej brodawki przy karmieniu to pewnie bym opowiadała tutaj jak super jest i jakie różowe jednoroźce są na porodówce. A na dzień dzisiejszy nawet uwaga salowej że kapustę wrzucam do złego kosza na śmieci doprowadziła mnie do rozpaczy. Bo jak się okazuje inny kosz jest na odpadki zwykłe, inny na odpadki medyczne, podpaski itp i jeszcze jest taki ala kosz na brudną bieliznę niemowlęcą bo u mnie nie trzeba mieć swoich ubranek i jeszcze jest czwarty kosz na strzykawki zużyte i coś tam jeszcze. Oczywiście żaden z nich nie jest opisany tylko mają inne kolory a ja tępa baba Nie wiedziałam który kosz na co i chyba w piernicze łam tą kapustę tam gdzie nie trzeba. Jednym słowem w domu by było łatwiej przynajmniej kwestię koszów na śmieci ogarniam. Siedzę i się modlę żeby dostać wypis.

Czekoladki jesteś mega dzielna. Cudownie ze jestescie juz razem. Teraz juz szybko do domku i tam wszystko sie ułoży. Trzymamy kciuki za wypis.

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Napisane przez gosiaczekbtm

Hej majóweczki wczoraj o 22.15 przyszedł na świat mój synuś a jeszcze przedwczoraj lekarz mówil ze przed terminem nie urodze i tak oto mój syn pokazał kto tu rządzi hihi
Trzymam kciuki za wszystkie rodzące i gratuluje mamusiom które już urodzily
Rose zmien mi proszę planowany tp na 9 maja bo ten 25 to byla pomyłka

Brawo daj znać jak poszlo.

Chłopaki biorą nas z zaskoczenia