[buddha.b]

Napisane przez Marwari

Właśnie Freso..
zycie wcale nie jest takie proste...
konkretnie chodzi o mojego tate, ktory sie wczoraj dowiedzial, ze za 3 m-ce zostanie bezrobotny... ma 54 lata, a znalezienie dobrej pracy dla takiej osoby wcale nie jest takie proste...
te pomysly co wyzej napisalam to wlasnie efekt naszych wczorajszych rodzinnych rozmyslan, wiec to wcale nie jest tak ze on zupelnie nie wie co moglby robic...
dobrze gdyby to bylo zwiazane z wyksztalceniem i dotychczasowym doswiadczeniem zawodowym, czy zainteresowaniami...
I nie wiem co w tym dziwnego, ze chce pomoc w znalezieniu pracy mojemu tacie, ktory w dodatku mnie jakby nie patrzec utrzymuje?

Kiedyś bliska mi osoba znalazła się w dokładnie takiej samej sytuacji,nawet "branża"podobna.Nie dziwię się,że chcesz pomóc tacie-wręcz przeciwnie,uważam,że to super W tym "moim"przypadku niestety nie było łatwo-osoba z wieloletnim doświadczeniem i wyższym wykształceniem musiała iść na bezrobocie,bo do wszelkich prac nagle okazywała się za "stara"(smutne-w wieku 40lat słyszeć,że jest się za starym ).Co najgorsze,to strasznie podkopuje wiarę w siebie Ale na pocieszenie dodam,że ta historia na szczęście rozwinęła się pozytywnie i teraz ta osoba ma już stałą pracę,może nie idealną,ale bliską zainteresowań przynajmniej(a spędziła ponad 2 lata na bezrobociu,przez cały czas wysyłając mnóstwo cv).

Dlatego trzymam kciuki za Twojego tatę i wspierajcie go jak możecie.

edit:jeszcze mi się coś przypomniało,choć pewnie Twój tato to wie-niech nie czeka z szukaniem pracy,tylko niech zacznie już teraz,jak najszybciej.Zawsze też można popytać znajomych.

Pozdrawiam
buddha.b