Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kolczyk w brwi- pytania, wrażenia, problemy /wątek zbiorczy/

istotka · 2004-06-20, 08:58

Hej!
Taki kolczyk to dosc powazna sprawa. Idac do (dobrego) zakladu, podpisujesz karteczke, ze w razie czego nie bedziesz miala do nikogo pretensji. Chodzi o to, ze brew to takie miejsce, gdzie bardzo latwo trafic na nerw a pozniej moze byc nieprzyjemnie. Znam bardzo duzo osob, ktore maja kolczyk w brwi i jest ok, ale tez widzialam takie, ktore nie mialy szczescia przy przeklowaniu i teraz z tego powodu cierpia. To jest to ryzyko. Ale generalnie idziesz to zrobic do salonu, gdzie sie na tym znaja wiec luz

To nie powinno bolec, samo przeklowanie trwa doslownie chwilke. A goi sie roznie, zalezy od ogranizmu. Niektorzy przeklowaja sobie brew, a okazuje sie, ze nie moga miec kolczyka, bo rana sie nie chce goic, albo sa jakies powiklania. A kosz to jest w okolicach 100 zl.

2004-06-20, 08:58	#2
istotka Raczkowanie Zarejestrowany: 2003-11 Wiadomości: 425	Re: kolczyk w brwi Hej! Taki kolczyk to dosc powazna sprawa. Idac do (dobrego) zakladu, podpisujesz karteczke, ze w razie czego nie bedziesz miala do nikogo pretensji. Chodzi o to, ze brew to takie miejsce, gdzie bardzo latwo trafic na nerw a pozniej moze byc nieprzyjemnie. Znam bardzo duzo osob, ktore maja kolczyk w brwi i jest ok, ale tez widzialam takie, ktore nie mialy szczescia przy przeklowaniu i teraz z tego powodu cierpia. To jest to ryzyko. Ale generalnie idziesz to zrobic do salonu, gdzie sie na tym znaja wiec luz To nie powinno bolec, samo przeklowanie trwa doslownie chwilke. A goi sie roznie, zalezy od ogranizmu. Niektorzy przeklowaja sobie brew, a okazuje sie, ze nie moga miec kolczyka, bo rana sie nie chce goic, albo sa jakies powiklania. A kosz to jest w okolicach 100 zl.