[MietaZCytryna]

Napisane przez kogielmogiel

I do tego zamiast wspierac dobrym slowem mlode matki świeżo po porodzie to mam wrażenie ze kazdy ma satysfakcje jak takiej kobiecie powie cos niemilego.
Ja sie tez osluchalam ze slaby pokarm, gruba jestem (ale jedz, jedz ciasto niech Ci dup.a wieksza rosnie)

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Jeszcze ostatnio Kornelka mnie zadziwila bo wziela ja kolezanka na ręce, a ona spojrzala na jej twarz, buzia w podkowke i ryk na całego. Myslalam ze nadal jest jej obojetne kto ja nosi a tu jednak juz nie. Pozniej byla druga próba to probowala jej sie dossac do cyca przez bluzkę i po chwili znowu ryk

O to to! Nie dość, że młoda mama niewyspana, zmęczona, obolała po porodzie, hormony szaleją, to jeszcze trzeba jej przywalić jakimś głupim tekstem... w ogóle mnie to wkurza jak ktoś pyta (prócz lekarza :p) czy Młoda na cycku. Jakby to ich sprawa była. Jeszcze niektórzy to jakoś delikatnie i dyskretnue zapytają, ale większość wali prosto z mostu.
Np. teściowa co rozmowę pyta czy jeszcze tylko piersią karmię. Co jest dziwne w ogóle, bo ma w domu dwoje wnuków, z czego wnuczkę też karmioną piersią, mimo że (o zgrozo!) ma już 7 miesięcy skończone
Może trzeba by tych pytających pytać o ich jadłospis [emoji12]

Napisane przez czarnulax

Oooo to że Pola w dzień chce jeść co 2-2.5h to też wina tego, że mam chude mleko

Uu to ja to mam w piersiach tylko wodę, bo moja co 1.5h w dzień je
Przy okazji, dziewczyny których dzieci też tak często jadły - wydłużył się Wam czas między karmieniami?

Napisane przez kinga1701

Właśnie czytam forum na stronie hipp i tam faktycznie matki piszą, że już po 4 miesiącu wprowadzają słoiczki lub same gotują i ok 5 miesiąca już jeden posiłek mleczny zastępują słoiczkiem, także no ....

W sumie co innego mają pisać na forum producenta słoiczków [emoji12] z tego co czytam np. na grupach na fb to dużo ludzi tak robi i dzieci wcinają całe słoiczki w wieku 6 miesięcy albo nawet wcześniej. Na grupie krakowskie mamy na fb pojawiają się co jakiś czas posty typu "moje 7 miesięczne dziecko NIC nie chce jeść. Na śniadanie zjada słoiczek kaszki, na obiad słoiczek warzywka, potem na kolację owoc, w międzyczasie jeszcze skubnie biszkopcika, a tak to tylko mleko. Pomocy"

Rozszerzanie diety to ciężki temat

My się dziś bujamy od 5:30, Młoda postanowiła w pełni skorzystać z weekendu u tż jeszcze wczoraj kumpel był i chyba do 2 posiedzieli, więc wesołe gadki do sufitu o tej 5:30 musiały być dla niego ciężkie[emoji41] na szczęście dobra żonka wyniosła gadułę do salonu [emoji12]

W ogóle mi się przypomniało, jak w zeszłym tygodniu byli u nas znajomi na grillu i jeden kolega koło 19 zapytał "a czemu ona jeszcze nie śpi? ". Chyba myśli, że niemowlak zasypia po dobranocce już my chciałam odpowiedzieć "bo drzecie japę i ją budzicie" ale sama ich zapraszałam wszystkich, to mam za swoje [emoji12]