[green_witch]

Napisane przez topdong

Masz pełną rację! Tylko z drobnym ale...ilu znasz facetów w wieku 26-30 lat, którzy jeżdżą autem za 400-500k? Nawet jeśli to byłby leasing, to i tak oznacza to zarobki rzędu koło 10k w górę, bo i rata leasingowa auta będzie wynosiła około 5-6k Takich ludzi w wieku 35-45 wielu nie będzie, a w tym pierwszym przedziale to pojedyncze osoby, czyli wyjątki

No tak się składa że znam, co prawda w przedziale 26-30 niewielu, ale to nie mój przedział wiekowy Z tego wyższego przedziału już znam więcej ludzi i więcej jeżdżących takimi samochodami
Wystarczy przez okno wyjrzeć i popatrzeć co u mnie pod blokiem stoi - nowe bmw x6, roczne x5, audi a5, chyba zeszłoroczne. Po mieście jeżdżą dwie panamery, nowych q7 i touaregów nie liczę, bo to tańszy sprzęt, jeździ s8, naprawdę te samochody mają właścicieli, niestarych w dodatku Również kobiety

Mało tego, znam też ludzi, którzy mają samochód za "tylko" dwieście czy 150, ale jacht za czterysta. Wybierz się kiedyś na Mazury, zobacz jakie pieniądze w portach stoją, zobacz za jaką kasę ludzie mają przyczepy kempingowe na Helu - to wszystko są realne kwestie, młodzi ludzie i wcale nie takie wyjątki, jak Ci się wydaje.

I nie, wbrew temu co Ci się wydaje, nie każdy z tych ludzi uprawia zawód "synek", czy "córka".



Ale ok, wróćmy do tematów Tobie bliższych, czyli zarobków w okolicy 3 tysięcy. Takich znajomych też mam i miałam jak byłam w okolicy 25 roku życia, wtedy się jeździło samochodem za powiedzmy góra 20tys. Ale miało się zegarek za 6 stów, wydawało się na imprezy połowę wypłaty więc dlaczego nie można od takiego gościa, który bez problemu w weekend przewala 5 stów w knajpach, wymagać postarania się bardziej na pierścionek? Bo to nie jest tak, że nie stać, tylko się nie chce z czystej w lokalu zrezygnować :P