[Smoczyca]

Kremy koloryzujące które ja miałam - Vichy Lumineuse (lubiłam) i YSL Teint de Jour - jest u nas na KW, sama go zgłosiłam chyba w dziale podklady, bo firma go sprzedaje z kolorówką a nie pielęgnacją.
Miraculum miało w serii do młodej cery taki krem matujaco - tonujący z serii Miraculum Young (pomaranczowe tubki) - mam wrażenie że jest bardzo chwalony, używa go moja siostra, która jest bardzo wybredną osobą
Tonujący krem z serii Hydra Move ma też Dior (ale kolroy jak dla mnie nie bardzo).
Reszty jakoś nie mogę sobie przypomnieć choć zapewne jeszcze sporo ich jest... ja Nivei też nie polecam, miałam trochę od siostry i nie odpowiadał mi.
Mimo wszystko nie skreślałabym tak od razu kompaktów, ja tez preferuję lekki i naturalny makijaż - na codzien nakładam tylko podkład nawet bez sypkiego pudru, bo chcę żeby twarz miała taki naturalny aksamitny wygląd. Pudruję się tylko na wyjścia, a i wtedy delikatnie. Wiele nowoczesnych kompaktów jest na twarzy po prostu niewyczuwalnych, świetnie matują nie dając przy tym efektu płaskiego matu, którego nienawidzę. Z moim ostatnim kompaktem się po prostu nie rozstaję