2007-12-11, 10:23
|
#2368
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 682
|
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) III
Cytat:
Napisane przez LoLcIa123
Oj widać,że co włos,to inne wymagania.Miałam ten spray i niestety byłam średnio zadowolona (na granicy niezadowolenia) sklejał mi włosy itp,ale nie były zniszczone faktycznie
Miłego dnia Dziewczynki,samych 5,owocnej nauki i przyjemności w pracy  
|
pewnie, kosmetyki na kazdego inaczej zadzialają. Ja akurat wiedzialam co u mnie będzie, bo jak bylam u fryzjera to mi prostowala wlasnie z tym, no i na drugi dzien uznalam, ze bez prostowania tamta fryzura wyglada paskudnie wiec wrocilam po ten spray.
Cytat:
Napisane przez Mangolina
z fizyki pewnie mi się uda na 2 wyciągnąć, ale religii nie zaliczę.
Po prostu NIE. Religia to dla mnie żadna nauka, to sposób w jaki postrzegamy świat - nienamacalna, niesprawdzona. To tak jakbym miała uczyć się o bajkach i z czego żyją "duchowni" wyciągając kasę od wystraszonych staruszek. Od kiedy religia polega na wkuwaniu modlitw, dodatkowych pracach praktycznych?
Rano podobno popada śnieg, ale... stopnieje do wieczora pod wpływem słońca 
|
Cytat:
Napisane przez nefre
Mango - mam takie same podejście do religii jak Ty i... nie chodzę 
|
Moim zdaniem religia jako przedmiot szkolny jest mylnie postrzegana przez prowadzących, a co za tym idzie - takze przez uczniow. Religia to nie jest zadna "misja" i nie ma na celu (nie powinna) nawracania uczniow. Ktos kto chce sie pomodlic, zrobi to sam i nie potrzebuje do tego takiej "okazji" jaką jest niby religia w szkole.
przedmiot szkolny o nazwie religia to powinna byc poprostu lekcja o danej religii, czyli historia, zwyczaje itd. rownie dobrze mozna zrobic o roznych religiach, zeby ludzie nie wyrastali na zupelnych ignorantow i wiedzieli najwazniejsze sprawy o innych religiach, ktorych rowniez w PL jest i bedzie coraz wiecej.
i wtedy nie byloby problemow i kontrowersji z religia.
ja akurat w liceum z religii zrezygnowalam.bylam na pierwszych kilku lekcjach, ale nie podobalo mi sie,juz nie pamietam dokladnie dlaczego, ale pewnie ksiadz prowadzil "misję" no i nie chodzilam. mam na swiadectwie maturalnym kreske przy tym przedmiocie i jak do dzisiaj nic na tym nie stracilam 
a wogole dziewuszki powiem Wam - katastrofa. Od tej calej "przygody" z TŻ(tej malej sprzeczki) do dzis widzielismy sie raz w przelocie. ja mialam to szkolenie wiec nie moglismy, a w niedziele TŻ odebral w szpitalu wyniki (rentgen) no i wyszlo ze ma zapalenie pluc siedzi teraz bidulek w domu i ma zwolnienie na 2 tygodnie. tymczasem ja dzisiaj obudzilamsie z zatkanym nosem, bolem glowy,ucha i gardla. czyli swietnie. ani go w tej sytuacji nie odwiedze przez najblizsze dni, bo skoro sama jestem chora to nie powinnam... wrrrrrrrr. marniutko
__________________
Życie jest zbyt ważne, żeby brać je na serio. [Oscar Wilde]
|
|
|