[dzika truskawa]

Napisane przez SpanishMyszka

Ja też - intryguje mnie ten zapach, a jeszcze go nie znam
Te wszystkie zachwyty i opisy rozbudziły moją ciekawość, muszę jutro dorwać tester, mam nadzieję, że gdzieś znajdę.

Ja się nie mam co łudzić, że gdzieś u mnie się znajdzie Perfumiarskie zadupie...

Napisane przez Margot45

Bezlitosna kobieto, Ty tu smaka robisz, a kiedy mój Smoczuś doleci?

W poniedziałek. Razem ze śniegiem.

Napisane przez Eenax

Ja o ślubie podejmowałam decyzję przez 5 lat. Z czego 4,5 mieszkaliśmy razem. I w koncu wyszło tak ze oboje zaczelismy sie zastanawiac nad faktem zalegalizowania zwiazku skoro i tak juz z soba żyjemy i wytrzymujemy tyle.
A dzidzia? Mała doszła do wniosku ze najlepiej 2 czerwonkreskowa niespodziankę jest zrobić w 5 rocznice slubu.

Moja Kota ma ostatnio własnie jakas obsesje na punkcie testów na Królewnę. Przedwczorajszej nocy robiła mi testy przy pomocy korka od wina. A wczoraj w nicy robiła mi testy gumowa jaszczurka.
Gumowa jaszczurka jest bardzo dobra atrapa, nawet w dotyku jest taka "jaszczurkowata". Wykonana jest z kieciutkiej miłej gumy i wypełniona jakimś nadzieniem dając wrażenie flaczków w jej srodku.
I w nicy przytaskała mi ja do łożka jak sie na nia przewróciłam i poczułam cos zimnego rozpłaszczającego sie podemna to wyskoczyłam z łozka jak rażona piorunem.

No nieźle kicia psoci Domyślam się, jaki to skok ciśnienia - jaszczurka w łóżku...

A co do poważnych decyzji - jestem w związku od ponad pięciu lat... Aż trudno mi w to uwierzyć. A w ten weekend dowiedziałam się, że moja koleżanka zaręczyła się z chłopakiem z którym jest pół roku... Wiem, że bardziej dla jego mamy, która z trudem znosi fakt, że razem mieszkają... Znajomi coraz częściej nas pytają kiedy ślub, a mi się wcale nie śpieszy (nawet kolega się zakładał, że będę pierwszą osobą z klasy, która się "zaobrączkuje"). Nie przed końcem studiów, nie w sytuacji, w której musielibyśmy mieszkać z którymiś rodzicami...