2016-05-13, 14:43
|
#765
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: Mamy marzec 2016 epizod 1
Misia
jutro wyjdzesz z kolezankami, oderwiesz sie to odzyjesz. Kryzys kazdemu sie zdarza, gllwa do gory, to minie 
Ja tez nie mam kolezanek na miejscu. Zreszta nie raz sie zalilam, ze niby w miescie mieszkam, a jak na wiosce bo wyjsc z osiedla piechota graniczy z cudem i wielka zawzietoscia. W ciazy jeszcze czlapałam, ale z Tośką nie mam zamiaru. Uroki jednego auta.
Odwiedza mnie kolezanka z pracy, srednio raz na 2 tygodnie. W czerwcu ja sie wybieram do niej na wies (to 70km), razem z druga z pracy, ktora urodzila miesiac po mnie. Mamy zamiar we trzy spedzic caly dzien w ogrodzie wcinając truskawki 
A tak to wszystkie moje kolezanki wlasnie urodzily albo rodza w tym roku,więc z mobilnoscia jest ciezko. Bo wszystkie mieszkamy 50-70km od siebie.
Za to ja lubie wyjsc i pogadac z sasiadkami o dupie maryni u nas mlode osiedle, wszyscy dzieciaci albo w ciazy, przed płotami istny plac zabaw wieczorem. Dopoki nie urodzilam to nie znalam sąsiadow. Teraz wychodzę i mam z kim pogadac o urokach macierzynstwa 
A co do kp to wiadomo. Jestesmy niewolnikami naszych maluchów. Ale ja za nic nie zrezygnuje z tego uczucia jak mała je i patrzy mi w oczy, odrywa sie od cyca, zeby sie do mnie zasmiac albo trzyma cyca obiema raczkami jak butelke nie bylam zwolennikiem kp, ot chcialam karmic bo to dobre dla dziecka. Ale jak patrzę na ta malą istotke to wiem, ze ciezko mi bedzie jak sie odstawi
|
|
|