Dot.: Intensywne emocje w ostatnim trymestrze.
Mi wypada przywitać dzidzie 7 grudnia moze pospieszy sie o dzien i zrobi nam prezent na mikołaja? to by był najpiękniejszy prezent. jak narazie jestem spokojna i nie obawiam sie porodu-nawet jesli przyjdzie mi rodzic wtedy gdy moj maz bedzie daleko bo przeciez bedzie ze mna myslami. Chociaz pewnie nie bede miała głowy myslec o mezu jak juz przyjdzie co do czego.
Tym ze zaczniesz rodzic jak zobaczysz meza nie powinnas sie przejmowac wcale. Dwa tygodnie przed terminem to rzecz normalna. A poza tym bedzie miał miła niespodzianke i bardzo oryginalne przywitanie Pomyśl jak miło bedzie wspominać taką chwile.
A co do tych wzmorzonych uczuć to juz sie nie moge doczekac kiedy wszystko wróci do normy bo nie lubie rozklejac sie na kazdym kroku. Najgorzej jest w nocy- bo nie dość ze człowiek sam w ogromnym łózku (oczywiście nie licząc Niuni) to na dodatek tysiace mysli kolacze sie po głowie (jak to bedzie? czy poradze sobie ze wszystkim?) i kolejna noc nieprzespana. wszystko jest do przejscia. czego sie nie robi dla miłości. a to wszystko wynagrodzi nam jeden uśmiech dziecka i od razu zapomnimy o wszystkich bolączkach.. . Trzymam gorąco kciuki za powrót męża.
|