2016-05-15, 15:14
|
#2103
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 764
|
Dot.: Olejowanie paznokci i nie tylko cz. III
Dzień dobry wiosennie  
Czy wiecie, że od pierwszego wątku minęły 3 lata? 
"Dobry płyn do odsuwania skórek"? Będę monotematyczna - olej 
Ciepła kąpiel w wodzie plus ciepła kąpiel w oleju plus drewniany patyczek i bardzo dużo delikatności - oto moim zdaniem przepis na miękkie skórki bez zadziorów. I to nie częściej niż raz w tygodniu (ja to robię raz/dwa razy w miesiącu).
Ale to tylko dla tej części ludzkości, która jest cierpliwa, nie ma w zwyczaju pastwić się nad nimi i pozwala, by lekko i naturalnie nachodziły na paznokcie... Systematyczność popłaca, uwierzcie mi, a zadziory po łokcie, pofalowana płytka oraz zaczerwienione i/albo opuchnięte, obrzmiałe wały będziecie obserwować tylko w necie 
U mnie bez zmian, paznokcie zdrowe i bardzo długie, wciąż słyszę: "żel czy hybryda?" Między jednym a drugim malowaniem w ogóle o nich nie myślę, bo nie stwarzają najmniejszych problemów. Tak wyglądają po sześciu dniach intensywnego użytkowania:

Oraz zbliżenie (na przyrost) od spodu, zgodnie z życzeniami w wiadomościach (za wszystkie bardzo dziękuję ):
|
|
|