2016-05-16, 12:53
|
#61
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 703
|
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.
Jestem o ja w nowym wątku
Cytat:
Napisane przez Orange_tree1
Kurde tolerancyjny ten Twoj kot, mój przy byle szczotkowaniu musi być przez dwie osoby oporządzany bo solo to ciężko...
|
Mój to samo...tylko uszy udaje mi się bez pomocy Tż wyczyścic, a już pazury czy wyczesywanie sierści, to nie ma mowy 
Cytat:
Napisane przez DobraDusza88
Chrzciny wczoraj ok, ale zmęczona jestem okropnie. I wiem jedno- raczej nie będziemy chcieli chrzcin w domu 
|
My tez na pewno nie Juz dawno ustalilismy, że jesli będziemy chrzcili, to obiad dla rodziny w jakiejś restauracji urządzamy, bo ja na pewno nie spędzę 2 dni przy garach
Cytat:
Napisane przez florencee
Przyszły ciuszki z Allegro, sporo tego, już nie pamiętałam dokładnie co było na aukcji, a jeszcze była karteczka, że dosyłają trochę dodatkowych rzeczy znalezionych w szafie.
Używane rzeczy po zakupie prałyście w normalnym proszku czy już od razu w jakimś dla dzieci?
|
Jeszcze nie wyprałam, tylko wrzuciłam do szafy Ale w czerwcu zamierzam najpierw w swoim "normalnym" płynie wyprać, a potem w dziecięcym. 
Cytat:
Napisane przez Orange_tree1
Ne wybieram się jeśli da radę 
Ja z tą swoją firmą to nie mam łatwo, bo niektórzy myślą, że to tylko plusy ... a tu nie wyobrażam sobie zostawić tego od tak i być w domu. Ja się sama zastanawiam ile będę na macierzyńskim bo jeśli tylko będzie się dało mama lub mąż zostaną z Jaskiem to ja wracam na min 6h ... więc jak widać nie jest łatwo.
Liczę, że chociaż pare miesięcy zostanę z małym. Moja sytuacja jest o tyle komfortowa, że mam 1km do pracy i swoje pomieszczenie w biurze więc jakoś może tego Jaśka będą mi dowozić
Ja kocham być kobietą niezależną i pracować na całego ale teraz chciałabym, żeby to mój mąż zarabiał większe pieniądze a nie ja ale co zrobić..
|
Własna działalność ma duzo plusów, ale niestety w sytuacji jak Twoja równiez i minusy...z drugiej strony ja sobie na etacie też nie do końca wypbrażam rzucenie wszystkiego na rok - jeszcze to do mnie nie dociera, że za chwilę nie będę wstawać o 06:00 i zaczynać dnia od ogarniania tego czy tamtego albo spotkań z tym czy tamtym Co do kasy, to mam podobnie - zarabiam więcej od Tża i to się z wielu względów nie zmieni w najbliższym czasie. Nie mam z tym jakiegoś problemu (choć wiem, że jego to czasem boli), ale niestety nie mogę też sobie pozwolić na więcej niż pół roku macierzyńskiego
Cytat:
Napisane przez Świniaczek
Origa, mnie spojenie łonowe strasznie boli momentami, pachwiny do tego mi chrupią, skrzypią i wszystko co możliwe, a podnoszenie się z łóżka to niezłe akrobacje. Na ostatniej wizycie (w związku z chrupaniem, którego wcześniej nie było) miałam robione u gin usg spojenia, właśnie żeby sprawdzić czy się nie rozchodzi i jest na szczęście ok. Mam nadzieję, że u Ciebie też będzie wszystko dobrze, czasem po prostu niektóre mają takiego pecha, że aż tak to odczuwają (nie znam ani jednej kobiety, która miałaby aż takie bóle w tych okolicach, jestem jedyna w moim otoczeniu  ). Oczywiście na kolejnej wizycie nie omieszkam przypomnieć, żeby sprawdzić to znowu 
|
Naprawdę mam nadzieję, że okaże się, że to nie to, bo sobie po prostu nie wyobrażam unieruchomienia na kolejne 2 miesiące
|
|
|