2007-12-15, 22:04
|
#3485
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
Napisane przez nema_
Własnie wrocilam z uczelni i za chwile chyba pojde spac. Mialam po drodze 'przyjemnosc' posluchać przemilej rozmowy telefonicznej. Jakiś buc puszczał takie wiazanki do swojej ukochanej, ze mi uszy wiedły. Z wyrazów wyrywkowych, które nie były ku*** czy ja pier*** wyczytałam, ze chodzi o to, ze dziewczyna poszla do niego niezapowiedziana, a jego akurat nie ma. To ten wielce dotkniety, ze moze ma jeszcze wracac do domu.
Istna patologia  nie wyobrazam sobie, zeby moj TŻ sie do mnie tak choć w 1/100odzywał!
|
Kiedyś skoczyłam na piwko z TŻ-em. W pewnym momencie przy stoliku obok usiadła para. Chłopak z miejsca zaczął wydzierać się na dziewczynę (nie szczędząc różnych epitetów) , a ona go cały czas przepraszała. Poszło im o to, że laska na jakiejś imprezie potajemnie czytała smsy chłopaka chociaż jej nie pozwolił. Trwało to ok. 15 minut, chłopak wypił piwo, powiedział dziewczynie, że ma go nie przepraszać bo zrobiła to z premedytacją, wstał i wyszedł. Dziewczyna posiedziała jeszcze kilka minut, dopiła piwo i poszła .
Para poszła do baru na kłótnię . W głowie mi się to nie mieści.
|
|
|