Czesc Kobietki, w koncu moge do Was naskrobac, a mam Wam sporo do opowiadania
ostatnio na mojej stancji byla dosc napieta sytuacja, same wiecie, ze chcialam sie z tamtad wyprowadzic, ale w koncu stwierdzilismy, ze moze jakos przezimujemy tam, a pozniej znajomy wynajmie nam kawalerke
niestety wczoraj mialam rozmowe z dziewczyna od ktorej wynajmujemy i ona stwierdzila, ze skoro nie mozemy zadeklarowac jej sie, ze zostaniemy w mieszkaniu przez wakacje, to ona poszuka sobie kogos innego, i to juz od stycznia, dala nawet ogloszenie (nie mielismy zadnej umowy podpisanej

)
wpadlam w taki dol, ze nawet mi sie gadac nie chcialo
dzwonilam od razu wczoraj po ogloszeniach o kawalerke, ale albo byly albo nieaktualne, albo za drogie

dzis rano kupilam gazete i od razu zadzwonilam do goscia, cena byla zjadliwa i lokalizacja tez dobra, o 11tej mialam z nim spotkanie i Pan Bog na szczescie czuwal nade mna

, wynajelismy kawalerke, mozemy wprowadzac sie juz dzis

, w koncu bedziemy miec spokoj, dziewczyny nawet nie wiecie jak mi ulzylo, bo od wczoraj czulismy sie jak bezdomni.........
a w czerwcu najprawopodobniej wynajmiemy kawalerke od mojego kolegi z pracy, na osiedlu strzezonym i z miejscem na samochod

, z gosciem, od ktorego teraz wynajelismy, umowilam sie na miesieczny okres wypowiedzenia, powiedzial, ze nie bedzie robil problemow jak bedziemy chcieli sie wyprowadzic
to tyle, musialam sie Wam wygadac.............