[brzoooza88]

Napisane przez och

Gratuluję!
Każdy ma swój sposób, szkoda, że ja jeszcze nie znalazłam
Włosięta myję teraz co dwa dni, ale powinnam częściej, żeby wyglądały ładnie.Wiem juz, że to sprawa złej wody i tego, że od niej mam łojotok (ta woda jest zbyt twarda-za bardzo wysusza skórę, przez co próbuje ona w jak najszybszym tempie ją nawilżyć, wydzielając za dużo sebum).Do tego dochodzi mój tik nerwowy, czyli zabawa kosmykami kiedy tylko się denerwuję albo nudzę. Przez to włosy sklejają mi się w strąki Kupiłam ostatnio mojemu chłopakowi szampon Polyfar, tam jest napisane, żę stosuję się go również przy łojotoku.Muszę wypróbować.Szampon jest z dziegciem i cuchnie jak stare skarpetki mojego chlopaka

no to daj znać jak Ci pomoze
mnie to on za bardzo nie pomógł.

Ale jestem od paru dni najszczesliwsza osoba na swiecie
nie martwie sie o swoja czupryne
jestem chora i mam zwolnienie..oczywiscie sama choroba nie jest taka super....
ale leze w lozku z takimi strakami i po raz pierwszy nie musze sie o nie martiwc.
sa przetluszczone na calej dlugosci.
juz nie moge doczekac sie kiedy ujrze po umyciu cudnie nawilzone wlosy