2016-05-29, 14:32
|
#2158
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
|
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.
Bylismy w Ikei i zahaczylismy o praktikera i o matuchno, mdli mnie od tego lazenia. Teraz Tz przeklada zakupy z auta rodzicow do naszego i zaraz jedziwmy do siebie i jeszcze w drodze powrotnej skoczymy po lozeczko w koncu nabieramy tempa, ale fakt faktem jak tak dalej bede lazic to w koncu urodze, bo dzisiaj to juz w pewnym momencie poczulam jakby mi mlody cisnal w dol, takie glupie wrazenie, nie stepowal po pecherzu jak zwykle, tylko normalnie lezal o wiele nizej niz zwykle. Moje kroki w pewnym momencie to byly jak "tip-topy" i tempo chyba ze 2km/h, nie nadaje sie juz. Ale przed nami po wyplacie jeszcze jeden wypad do ikei (tylko na dzieciecy ) i smykoland na koniec czerwca i zadna sila mnie nie wyciagnie z domu na wieksze zakupy.
Orange, mnie tak dzisiaj w nocy na prawym boku scisnelo, ze oddechu nie moglam wziac. Na plecach i lewym boku jest ok, na prawym ledwo oddycham. Na szczescie w miare bezbolesnie u mnie, tylko trochw kluje, ale nic przyjemnego :/
__________________
 W świni siła! W świni moc!
Edytowane przez Świniaczek
Czas edycji: 2016-05-29 o 14:34
|
|
|