[cranberry juice]

Napisane przez anjakem

W sierpniu idę na ślub i wesele - skromne, bo będzie na nim ok. 50 osób. I mam dylemat. Wybrać sukienkę-marynarkę czy kombinezon? Znalazłam obie te rzeczy już w stylizacjach, zestawione już z konkretnymi dodatkami i nie umiem się sama zdecydować. Obie mi się mega podobają, ale nie wiem, co będzie odpowiedniejsze na taką okazję... Będę wdzięczna za wszystkie sugestie. ;-)
xxxx
Help! ;-)

Jedno i drugie jest totalnie nieodpowiednie.

Ubieranie białego na wesele jest zwyczajnie nie na miejscu, więc już sam kolor powinien obie opcje dyskwalifikować. Uprzedzając - nie, nie ma znaczenie, że nikt Cię nie pomyli z panną młodą itp.

Sukienka-marynarka - może to kwestia gustu, ale IMHO wygląda jak skrzyżowanie szlafroka z kitlem lekarskim. No ale powiedzmy, że w innym kolorze by jeszcze uszła, gdybyś akurat tylko to miała w szafie. Ale jak masz coś specjalnie kupować, to nie

Kombinezon - na spacer deptakiem przy plaży OK, chociaż nie w moim guście. W gorącą noc może by uszedł na wyjście do klubu. Ale jeżeli wesele odbywa się więcej niż 200 metrów od brzegu morza, to zapomnij
Skrawek nadziei, że ślub jest cywilny i że nie myślałaś o pójściu w nim do kościoła Chociaż osobiście sądzę, że do urzędu też się nie nadaje