2016-06-03, 05:35
|
#24
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1
|
Dot.: Dzień Dziecka – wygraj jedną z wielu nagród!
Pamiętam to, jakby wydarzyło się wczoraj, miałam 6 lat i razem z koleżankami byłyśmy na boisku szkolnym(które było właściwie obok mojego domu ). W czasie wakacji to boisko było naszym centrum, tam zbierały się dzieciaki z całej wsi, starsze i te młodsze. Starsi grali w piłkę, a młodsze dzieciaki obserwowały, zastanawiały się co robić, albo podawały piłkę No i to co najważniejsze przysłuchiwały się rozmowom starszaków...Tak wiec pewnego pięknego letniego dnia będąc na tym boisku wraz z bratem i jego starszymi kolegami usłyszałam pewne słowo, takie niecenzuralne...a potem w przypływie złości (nie pamiętam już z jakiego powodu), skierowałam je do kolegi mojego brata starszego o 6 lat....nie było to takie słowo typu: ty głupku!..o nie, to było słowo..powiedzmy z mocniejszym przekazem. Oczywiście mój brat to słyszał...wiecie co zrobił? Najpierw kazał przeprosić, a potem? A potem zaczął mnie szantażować!!! Powiedział, że jeśli nie będę robić wszystkiego co mi każe, to powie mamie, a mama na pewno będzie mocno zła i pewnie będę miała zakaz przychodzenia na boisko....A ja w swej 6-cio letniej głowie zobaczyłam tą straszna scenę i postanowiłam zostać jego sługusem :P Tak więc prze następne 3 tygodnie(do końca wakacji!!!) robiłam chyba wszystko co możliwe za mojego brata, sprzątałam, odkurzałam, wynosiłam, przynosiłam, otwierałam, zamykałam....a gdy się buntowałam on wyciągał "bo powiem mamie" argument i dalej byłam dziewczynką na posyłki Teraz gdy jesteśmy dorośli i sami mamy dzieci często wspominamy te wakacje, jak twierdzi mój brat, jego najlepsze wakacje! Ta moja przygoda zostawiła w mojej pamięci swój głęboki ślad, tzn. nigdy nawet będąc już dorosłą nie użyłam ponownie tego niecenzuralnego słowa
|
|
|