Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-12-29, 21:48   #542
aniolekKB
Zakorzenienie
 
Avatar aniolekKB
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: K-na ;-)
Wiadomości: 3 183
GG do aniolekKB
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez vilandra Pokaż wiadomość
Nie było głównym celem Jezusa, aby przez te przypowieść opisać piekło, ale dać do zrozumienia słuchającym go żydom, że są ludźmi złymi i występnymi. Gdy się przeczyta wcześniejsze wersety od 14 do 18, zauważy się, że Jezus ganił faryzeuszy za ich wyniosłość. Należy zwrócić także uwagę, że Jezus te słowa skierował do faryzeuszy, którzy wierzyli w nieśmiertelność duszy, oraz karę i nagrodę zaraz po śmierci, a więc w ten sposób chciał Chrystus trafić do ich serc i umysłów
Przede wszystkim jest to przypowieść a nie rzeczowe sprawozdanie. Przypowieść - to fikcyjna treść, połączona z symbolizmem, ilustrująca pewien punkt widzenia.
Jezus często posługiwał się przypowieściami i nie tyle ich treść rzeczowa, ale w ten sposób zobrazowane znaczenia przypowieści - oto, co nas interesuje.
Głównym celem owej przypowieści jest smutny proroczy wniosek, do którego Jezus doszedł
31 Odpowiedział mu: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą"».
Biorąc pod uwagę inne Jego przypowieści np.o mądrych pannach i głupich, możemy spokojnie założyć, że treść przypowieści ma wyłącznie charakter obrazowy a nie merytoryczny czy też esencję dogmatyczną.
Rozważmy szczegóły owej przypowieści.
Wersety 19 i 20 ukazują nam dwie postacie - bogacza oraz ubogiego Łazarza. Werset 22 - obaj mężczyźni umierają. Wielu ludzi uważa, że obaj NATYCHMIAST znaleźli się albo w piekle albo w niebie. Tymczasem przypowieść niczego takiego nie sugeruje.
Żebrak został zaniesiony na tzw. "łono Abrahama" a bogacz został pogrzebany. Jak na razie nie ma wzmianki i niebie ani o piekle.
Termin "łono Abrahama" niezupełnie wiernie oddaje oryginalny tekst. Termin ten określa specjalną pozycję, jaką cieszył się Łazarz. Podobna pozycja jest opisana w Jana 13:23.
23 Jeden z uczniów Jego - ten, którego Jezus miłował* - spoczywał na Jego piersi.
Kto zaniósł Łazarza na 'łono Abrahama'? Aniołowie. Nasuwa się subtelna sugestia - Łazarz zostanie w tym okresie wyniesiony przez wiernych aniołów do pozycji, podobnej jednego z uczniów Jezusa (najprawdopodobniej był to Jan).
Werset 21. Bogacz najwyraźniej znajduje się w ciele w Otchłani czy też Hadesie, w krainie umarłych. Nadal nie ma mowy o piekle z wiecznym ogniem.
Bogacz widzi z wielkie dystansu Łazarza na piersi Abrahama. Praktycznie sytuacja raczej niemożliwa i nielogiczna. Pamiętajmy, że jest to przypowieść a więc nie o logikę przypowieści tutaj chodzi, ale o logikę ilustrowanej w ten sposób myśli Jezusa.
W wersecie tym jest określenie "podniósł oczy" - werset sugerujący wyraźnie powstanie z martwych. Takie wyrażenie jest używane systematycznie w Biblii jako zmartwychwstanie.
Bogacz najwyraźniej cierpi tortury. Greckie słowo tłumaczone w tym przypadku na 'tortury' - basanos . Słowo to jest użyte dwukrotnie w Biblii.
Znaczenie tego słowa jest fascynujące
Basanos - (Touchstone) - czarny kamień bazaltowy, uzywany do testowania jakości i czystości złota i srebra. O ten kamień pocierano złoto aby na podstawie pozostawionych smug złota na kamieniu sprawdzić czystość kruszca. Słowo to w języku angielskim jest synonimem testu jakości. Basano także jest synonimem testu jakości i tak był w tych czasach rozumiany
Czyli bogacz cierpi podczas testu jakości. Bogacz stanął przed sądem i cierpi mentalne tortury związane z możliwym spodziewanym wyrokiem - jeziorem ognistym!
Nie udało mu się skorzystać z ofiary Jezusa i widzi wyraźnie Łazarza, jako członka Królestwa Bożego, które jest dla niego, bogacza jest nieosiągalne.
Werset 24 "...niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu"
Nikt rozsądny nie prosiłby o kroplę wody na język, gdyby CAŁY płonął w ogniu! Kropla na język nie pomogłaby w niczym. Raczej prosiłby o cysternę wody na całego siebie a nie o kroplę wody. Podobnie tłumacz polski użył słowa - 'cierpię'.
Tymczasem w tym przypadku mamy inne słowo użyte, a tłumaczone na 'cierpienie.
Odunao - słowo to oznacza - smutek, rozpacz, cierpienie, stres, niepokój. Oczywiście nie widać nigdzie wiecznego ognistego piekła w tym znaczeniu tego słowa.
O co więc chodzi w tym fragmencie?
Najwyraźniej bogacz cierpi niezwykły stres podczas sądu! Co dzieje się z człowiekiem podczas olbrzymiego stresu?
Jedna z oznak jest niezwykle suchy język! Trudności z połykaniem śliny. Wielu z nas zna doskonale to uczucie.
Oto męka Bogacza! Stojąc na sądzie zna swój wyrok i niesamowity stres powoduje wyschnięcie języka i cierpienia mentalne, głownie rozpacz i strach.
Tekst 'w płomieniu' jest także niewłaściwie przetłumaczony, ponieważ powinno być -'z powodu płomienia'.
Bogacz nie był w płomieniu ale się jego bał!
Werset 25 Lecz Abraham odrzekł: "Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz.
Inne tłumaczenia oddają pierwszy werset słowem -Pamiętasz? Ten werset uzmysławia nam, że sąd nie odbywa się natychmiast po śmierci ale Abraham poleca bogaczowi, aby sobie przypomniał wydarzenia ze swego życia.
Reszta przypowieści jest prosta.
Jezus wyjaśnia nam, że ludzie uparcie tkwiący w grzechu nie będą zwracali uwagi na żadne ostrzeżenia i nawet powstanie z martwych nie jest w stanie zmienić ich postawy. Co ma dla nas dzisiaj także wymowne znaczenie, ponieważ nie tylko zmartwychwstanie Jezusa nie przekonało wielu ale i przyszłe zmartwychwstania niewielki odniosą skutek z powodu uporu mas grzeszników.
Tak więc przypowieść o Bogaczu i Łazarzu nie jest przypowieścią potwierdzającą nam karę wieczną w ogniu piekielnym nieśmiertelnej duszy, ale przypowieść ta obrazuje nam uporczywe pozostawanie wielu ludzi w grzechu i nawet zmartwychwstanie nie jest w stanie tych ludzi zmienić.
Jeszcze jedna uwaga na temat bożej sprawiedliwości.
Cóż takiego złego zrobił bogacz, że zasłużył sobie na wieczne męki w nieugaszonym ogniu?
Czy był makabrycznym zbrodniarzem? Słowo Boże mówi nam, że był on człowiekiem bogatym i najwyraźniej nie dbał o Łazarza.
Czy takie postępowanie, taki błąd powinien być karany przez Boga miliardami lat w piekle?
Czy bogacz nie zrozumiał swego błędu?
Czy nadal powinien ponieść, pomimo zrozumienia swego błędnego postępowania w przeszłości, tak okropną karę?
Nauka o piekle wyklucza jakąkolwiek miłość Boga do człowieka. A Łazarza nikt się nie pytał bo wiedzili,że umarł
cytowałam werset
Jana 11:24
„Odpowiedziała mu Marta: wiem, ze zmartwych wstanie w dniu ostatecznym”
Proponuje, żebyś poczytała Biblie a nie tylko bezmyślnie wklejała
Na razie tyle, idę spac
Moim zdaniem ten Twój post jest doskonałym przykładem jak ŚJ nadinterpretują słowa Pisma Świętego, aby dopasować je do swojej religii (sekty?). To moje zdanie i jak najbardziej możesz się z tym nie zgadzać! Ja nadal będę wierzyć w duszę nieśmiertelną, a moje przykłady na jej istnienie napisałam w poprzednich postach.
aniolekKB jest offline Zgłoś do moderatora