Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)
Heh Dot uwierz że mnie też drażni Dzisiaj już jest niby lepiej, będziemy skazani i tak na 2 tygodnie rozłąki, na początku jak tam będą kończyć jeszcze remont, to ja tutaj poczekam z psami. Hmm napisałabym Wam coś więcej ale mam przeświadczenie od początku małżeństwa że muszę wszystkim udowadniać że jest idealnie, no a wiadomo że mamy też swoje problemy. Dlatego trudno mi się tym z kimkolwiek dzielić czy prosić o radę.
Lenka ale Wam chyba trochę pomogła taka rozłąka? Żeby zatęsknic i przemyśleć wszystko?
|