[agassek]

Napisane przez fablous

Co do ubrań to ja już na końcówce ciąży tak się cieszyłam, że wrócę do swoich ulubionych ciuchów. A tu co? Mam wrażenie, że jest jeszcze więcej ograniczeń niż w ciąży bo teraz zakładam wyłącznie ubrania dające łatwy dostęp do baru mlecznego Także noszę głównie rozpinane koszule. A fajne sukienki i bluzki jak wisiały w szafie tak wiszą

Ja z moim bufetem to chyba w żadnej koszuli bym się teraz nie dopięła a to faktycznie byłoby najlepsze rozwiązanie. Zamówiłam sobie dwie bluzki do karmienia z H&M, bo tak to za bardzo nie mam nawet ubrań które by się nadawały- w domu to wiadomo, koszulka do góry i luz, ale już gdzieś wyjść to się tak nie da...

Napisane przez urshoola

ja mam jeszcze 7kg na plusie i nie wiem.czemu ta waga tak stoi.
Czy jak.Wasze.maluchy po jedzeniu nie odbija i je odkladacie i tak stekaja to zostawiacie je tak czy cos dzialacie w tym kierunku zeby tak nie robily?bo ja zauwazylam ze to stekanie jest jak.nie moze odbic o nie wiem.czy nosic ja do oporu zeby odbila czy zeby sobie tak lezala.
Jak tak czytam.to chyba jestem.jakas dziwna ze nie podaje mojej malej zadnych kropli na.wzdecia czy probiotykow. Prezy sie czasem ale baki ida i kupy tez i wydaje mi sie ze.nie ma.potrzeby jej dawac wspomagaczy....po prostu prezy sie bo nie panuje nad perystaltyka...no nie wiem....moze powinnam jek cos podac....ale.zawsze.mi sie wydawalo ze pokarm z.piersi juz ma wszystko co powinna dostac

Ja też nic nie daję jak zauważę jakieś niepokojące objawy, to coś będzie trzeba działać, ale póki nic się nie dzieje, to chyba nie ma sensu

Była u mnie dzisiaj położna, "załapała" się na kupkę Marysi- powiedziała, że jest ok
Poza tym powiedziała, że "już powoli mogę wprowadzać więcej produktów do diety"