[Wolha wRedna]

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

zdecydowanie włosy i szczególnie zwraca moją uwagę bielizna. ostatnio miałam okazje stać za dziewczyną, której spod bluzeczki wystawały ramiączka od stanika, który chyba kiedyś był biały, a teraz normalnie brudny. aż mnie cofnęło, ale ogólnie zaniedbana była bo i ciuchy brudne itp, a szkoda bo fajna figura itd. nie lubie też krótkich kiecek. rażą mnie sukienki długości bluzki i zaniedbane nogi w spódnicach. sama mam kłopotliwe nogi, bo trudno się opalające z tendencją do żylaków więc nie ubrałabym spódnicy bez opalenia nóg lub użycia rajstop w sprayu/normalnych. w ogóle chyba nogi często mnie drażnią zaniedbane stopy też

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

mam problemy z figurą, łatwo tyje dlatego też denerwują mnie dziewczyny, którą mogą wyglądać super i schludnie, a są zaniedbane gorzej jak przeciętny grubasek, któremu trudniej wyglądać efektownie

Co do bielizny zawsze kojarzą mi się metamorfozy na stronach fb jak u Chodakowskiej. Ja wiem, że tam chodzi o ukazanie efektów ciężkiej pracy, ale jak widzę potworki jakie na sobie mają dziewczyny to jest mi źle.

Mam podobnie. Nie lubię krótkich sukienek i spódniczek. Fakt, moim nogom trochę brakuje, bo w sumie są zgrabne ale mało umięśnione, jednak ja po prostu wstydzę się krótkich spódnic czy spodni. Wolę długość do kolana lub midi. Fascynuje mnie styl lat 40stych i 50tych.

Napisane przez Margot45

Mnie nie to ze drażni, raczej współczuję, jak widzę dziewczyny - młode dziewczyny z normalnie zwisającym sadłem. Ręce szczupłe, nogi szczupłe, twarz bez dodatkowych podbródków a z przodu normalnie zwisa

Przy czym sama jestem z gatunku tych, co to się mówi (-ło) skinny fat - szczupła ale bez mięśni.

Teraz dużo kobiet ma taką figurę pieńka - równo ciosaną(moja mama tak mówi, ja tylko powtarzam) mają biust (lub nie), nie mają talii i bioder. Gorzej kiedy dziewczyna z taką figurą ma jeszcze skłonności do tycia w brzuszku, a to trudno pilnować. No i nie każda z nadwagą ma ją z własnej winy. Większość owszem, ale nie wszystkie.

Mam tak samo, skinny fat od bioder w dół, bo powyżej to już tylko skinny