2016-06-17, 12:59
|
#77
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 36
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Cytat:
Napisane przez matozau
U mnie skromniutko, po ponad 3 tygodniach jedyne 1,1 kg poszło. Ale i tak się cieszę, że cokolwiek idzie.
Od początku diety nie ruszyłam żadnych słodyczy, prawie zrezygnowałam z kawy (jeśli już piję to z mlekiem sojowym/migdałowym, ale to rzadko).
Teraz mam zamiar trochę przyciąć ilość (z liczeniem kalorii dostałabym kręćka), bo ja naprawdę dużo jem. Np. na kolację mogę bez mrugnięcia okiem zjeść filet z ryby i do tego pół kilo warzyw (nie przesadzam, akurat torebki są kilogramowe i pół sobie zawsze sypnę).
Dodatkowo muszę wymienić owoce, które przegryzam jak zgłodnieję -> zamiast bananów spróbuję z truskawkami czy jabłkami. Zobaczymy jak to będzie za 2 tygodnie.
Kayamaa, a ja ze zdjęcia wnioskowałam, że jesteś w wieku studenckim, tj. 22-25.
edit:
Ustawiłam sobie w avatarze mojego duchownego przewodnika.
|
Ja się ostatnio nie ważyłam bo się boję Staram się w sumie ważyć nie częściej niż raz w tyg.
Zrezygnowałam od dłuższego czasu z porannych ćwiczeń jakoś nie mam weny, i mam poczucie winy. No właśnie to jest u mnie typowe, jak czegoś nie lubię to zmuszam się przez jakiś czas a potem i tak rezygnuję, nawet jak to dobrze mi robi.
Banany kaloryczne są, ja jem na raz pół banana. Teraz jest wysyp truskawek Uwielbiam!
Matozau, u mnie to już okolica 40-stki Co prawda podobno nie wyglądam. Mój mąż jest ode mnie 7 lat młodszy a wyglądamy jak równolatki, w każdym razie żadne zgorszone panie się nie oglądają za nami
|
|
|