2016-06-17, 16:27
|
#25
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Być czy nie być ;)
Cytat:
Napisane przez magrat16
A jak wyobrażasz sobie opcję wychowywania dziecka przy równym podziale 50/50? Mojej mamy koleżanka miała taki układ w małżeństwie. Dochodziło do sytuacji w stylu "nie kupię na obiad sałaty bo on mi za nią nie zwróci", dziecku musimy kupić tańsze buty bo tylko na połowę takiej kwoty mnie stać. Niby małżeństwo, ale jak po rozwodzie.
Nie zrozum mnie źle, nie uważam, że osobne konta i wspólne na wydatki są złe, tylko skrupulatne liczenie każdej pierdoły na pół.
|
Przede wszystkim ja mówię o małżeństwie, a nie o posiadaniu dziecka, które jest od małżeństwa zupełnie niezależne. Samo małżeństwo nie jest dla mnie niczym więcej jak prawnie usankcjonowaną umową z partnerem i nasze życie nie zmieni się od jej zawarcia.
Gdybym to ja miała dziecko (czego swoją drogą nie planuję), to z moim partnerem ustalilibyśmy plan finansowy na tę sytuację w taki sposób, żeby nikt na tym nie tracił. Prawdopodobnie byłoby to konto na wydatki związane z dzieckiem zasilane równymi kwotami. Jako, że sama nigdy nie poświęcę życia zawodowego dla dzieci, jeśli parter chciałby siedzieć w domu, to ja mogłabym dokładać więcej kasy. Tak czy inaczej, jest to sytuacja abstrakcyjna.
|
|
|