|
Dot.: Implant antykoncepcyjny
Implant mam od sierpnia 2014. Zakladay w ZG - sam implant kosztował mnie 680zł, a wizyta u ginekologa i jego założenie kolejne 200.
Zdecydowałam się na tą metodę gdyż miałam bardzo obfite i bolesne miesiączki, nawet podczas przyjmowania np. Yasminelle trwały one około 6-7 dni.
Po założeniu implantu miałam nieregularne plamienia przez około miesiąc a od tamtej pory w ogóle nie mam okresu. Owszem, czasami czuję się jakbym miała go mieć - bule brzucha, rozwolenienie, opuchlizna, jednak na tym koniec.
Zdecydowanie polecam! Jeżeli macie problemy żeby np. reguralnie przyjmować tabletki, jest to bardzo dobra alternatywa.
Druga najbardziej mi odpowiadająca metoda to Nuvaring, jednak zwyciężył konformizm i brak potrzeby pamiętania o całej sprawie:P
Owszem, przytyłam, jednak wykryto u mnie przy okazji Hashi, więc spokojnie mogę zwalić karb na nią.
Co do włosów i cery - brak wyprysków, cera się nie zmieniła, włosy nie wypadały (tylko jakby się szybciej przetłuszczają - ale możliwe, że nie są po prostu zniszczone farbowaniem i stąd różnica).
Z libido generalnie na maksa problem - ale mam tak od 7 lat:/ bez względu na metodę antykoncepcji...
|