[j0ssia04]

Hej dziewczyny, wczoraj zrobiłam swoje drugie hybrydy gelishem i mam pytanie techniczne, ale po kolei.

Pierwsze hybrydy utrzymały mi się bez problemu ponad tydzień. Użyłam lampę led abody 48W (chyba, że przez pomyłkę przestawiłam na 24W - mogłam bo używałam ją po raz pierwszy ) i wszystko utrwalałam po 30s. Zaczęły odchodzić tam gdzie nad malowałam na skórki, albo nie zamknęłam brzegu. Pewnie trzymały by się jeszcze dłużej gdyby nie to, że im ostro dałam w kość parę dni temu sprzątając mieszkanie, piwnice i robiąc to w gumowych rękawiczkach. Podejrzewam więc, że co nie oskrobałam na końcówkach (tzn. zdarłam właśnie zamknięcia na brzegach) to odparzyłam w rękawiczkach.
Wczoraj zrobiłam pazurki drugi raz tym oto ładnym kolorkiem. Utrwalałam wszystko po 30s oprócz topu, który tym razem zdecydowałam utrwalić 1min.

I teraz moje pytanie: po utrwaleniu pierwszych hybryd na topie było mało takiej lepkiej mazi, łatwo się przetarły cleanerem, ale wydaje mi się że się tak bardzo nie błyszczały. Tym razem na topie po utwardzeniu pod lampą było bardzo dużo tej lepkiej mazi i po przeczyszczeniu cleanerem / alkoholem pazurki pięknie się błyszczą.
Czy możliwe, że np. poprzednim razem za krótko utwardziłam top pod lampą i stąd ta różnica? Teraz się mocno utwardziły i wyszło dużo tej mazi?